Obrona klapsa jako wyjątkowej i ostatecznej metody wychowawczej jest w gruncie rzeczy obroną zdrowego rozsądku. To on pozwala odróżnić klapsa od katowania dziecka. On też pozwala pojąć, że są rodzice, którzy – nadużywając fizycznych metod – swoje dzieci autentycznie kochają. Państwo, które zakazuje klapsów, zachowałoby się tutaj bezdusznie i dzieci po prostu odebrało. Państwo mądre i rozsądne powinno pomóc sytuację naprawić.
Jest wreszcie jeszcze jeden aspekt: grupa interesów w postaci psychologów. Ludzi żyjących z wymyślania teorii o tym, jak powinno się wychowywać dzieci. W internetowej dyskusji wielokrotnie czytałem, że „psychologowie zbadali”, „psychologowie dowiedli” i tak dalej. Psychologia nie jest nauką ścisłą. Nie wdając się w roztrząsanie, jak łatwo przeprowadzić badania w takiej sferze w taki sposób, żeby wykazały to, na czym nam zależy, przypomnę tylko sprawę Bajkowskich, w której kluczową rolę odegrał właśnie rodzinny psycholog, z wyżyn swojej wiedzy rozstrzygający o tym, że dzieci trzeba małżeństwu z Krakowa odebrać, bo dzieje im się tam krzywda.
Drukujesz tylko jedną stronę artykułu. Aby wydrukować wszystkie strony, kliknij w przycisk "Drukuj" znajdujący się na początku artykułu.
Obrona klapsa jako wyjątkowej i ostatecznej metody wychowawczej jest w gruncie rzeczy obroną zdrowego rozsądku. To on pozwala odróżnić klapsa od katowania dziecka. On też pozwala pojąć, że są rodzice, którzy – nadużywając fizycznych metod – swoje dzieci autentycznie kochają. Państwo, które zakazuje klapsów, zachowałoby się tutaj bezdusznie i dzieci po prostu odebrało. Państwo mądre i rozsądne powinno pomóc sytuację naprawić.
Jest wreszcie jeszcze jeden aspekt: grupa interesów w postaci psychologów. Ludzi żyjących z wymyślania teorii o tym, jak powinno się wychowywać dzieci. W internetowej dyskusji wielokrotnie czytałem, że „psychologowie zbadali”, „psychologowie dowiedli” i tak dalej. Psychologia nie jest nauką ścisłą. Nie wdając się w roztrząsanie, jak łatwo przeprowadzić badania w takiej sferze w taki sposób, żeby wykazały to, na czym nam zależy, przypomnę tylko sprawę Bajkowskich, w której kluczową rolę odegrał właśnie rodzinny psycholog, z wyżyn swojej wiedzy rozstrzygający o tym, że dzieci trzeba małżeństwu z Krakowa odebrać, bo dzieje im się tam krzywda.
Strona 4 z 4
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/spoleczenstwo/308685-w-obronie-klapsa-to-nie-jest-zadna-porazka-wychowawcza?strona=4