PAP: Kto z punktu widzenia Polski będzie lepszym prezydentem - Donald Trump czy Hillary Clinton?
J.K.: Byłbym nieroztropny, gdybym się teraz na ten temat wypowiadał. Każdy prezydent Stanów Zjednoczonych jest dla nas koniecznym partnerem. Stany Zjednoczone to w tej chwili jedyne, pełnowymiarowe, demokratyczne mocarstwo. Stosunki z Amerykanami są dla nas ważne, mogą być łatwiejsze lub trudniejsze. Czekam na wyniki wyborów, zobaczymy jak będzie.
PAP: W przyszłej kadencji PE nie będzie brytyjskich konserwatystów. Czy PiS wie, do której frakcji będzie należało. Czy wyobraża Pan sobie, że politycy PiS będą we frakcji chadeków, czyli EPP?
J.K: Polityk powinien mieć wyobraźnię. Nie wyobrażam sobie naszego uczestnictwa we frakcji Zielonych, czy socjalistów. Wyobrażam natomiast sobie, że PiS działa wspólnie z EPP. Trwają w tej chwili prace nad innymi rozwiązaniami.
PAP: Kiedy Polska zaproponuje zmiany traktatowe w UE? Kiedy i jakie?
J.K.: Pytanie czy Unia w obecnym kształcie, przy straszliwej biurokracji i zinstytucjonalizowanym kwestionowaniu państwa narodowego jest w stanie przetrwać. Według mnie, nie. Jestem za Unią. Tylko, że musi być ona dostosowana do realnej struktury Europy, jej bogactwa. Może powstać supermocarstwo, ale nie poprzez federalizację Europy, tylko poprzez inny mechanizm.
Mamy swoje propozycje. Toczą się różne rozmowy na ten temat, na różnym poziomie, z różnymi partnerami, także prywatnymi, wpływowymi osobami w Europie. Trzeba wierzyć, że to się uda. Już dzisiaj Unia jest inna niż do tej pory. Niedawno nie było mowy o żadnych zmianach, a obecnie z różnych kierunków ten problem jest podnoszony.
Rozmawiali: Tomasz Grodecki i Agata Jabłońska-Andrzejczuk (PAP)
kk/PAP
Drukujesz tylko jedną stronę artykułu. Aby wydrukować wszystkie strony, kliknij w przycisk "Drukuj" znajdujący się na początku artykułu.
PAP: Kto z punktu widzenia Polski będzie lepszym prezydentem - Donald Trump czy Hillary Clinton?
J.K.: Byłbym nieroztropny, gdybym się teraz na ten temat wypowiadał. Każdy prezydent Stanów Zjednoczonych jest dla nas koniecznym partnerem. Stany Zjednoczone to w tej chwili jedyne, pełnowymiarowe, demokratyczne mocarstwo. Stosunki z Amerykanami są dla nas ważne, mogą być łatwiejsze lub trudniejsze. Czekam na wyniki wyborów, zobaczymy jak będzie.
PAP: W przyszłej kadencji PE nie będzie brytyjskich konserwatystów. Czy PiS wie, do której frakcji będzie należało. Czy wyobraża Pan sobie, że politycy PiS będą we frakcji chadeków, czyli EPP?
J.K: Polityk powinien mieć wyobraźnię. Nie wyobrażam sobie naszego uczestnictwa we frakcji Zielonych, czy socjalistów. Wyobrażam natomiast sobie, że PiS działa wspólnie z EPP. Trwają w tej chwili prace nad innymi rozwiązaniami.
PAP: Kiedy Polska zaproponuje zmiany traktatowe w UE? Kiedy i jakie?
J.K.: Pytanie czy Unia w obecnym kształcie, przy straszliwej biurokracji i zinstytucjonalizowanym kwestionowaniu państwa narodowego jest w stanie przetrwać. Według mnie, nie. Jestem za Unią. Tylko, że musi być ona dostosowana do realnej struktury Europy, jej bogactwa. Może powstać supermocarstwo, ale nie poprzez federalizację Europy, tylko poprzez inny mechanizm.
Mamy swoje propozycje. Toczą się różne rozmowy na ten temat, na różnym poziomie, z różnymi partnerami, także prywatnymi, wpływowymi osobami w Europie. Trzeba wierzyć, że to się uda. Już dzisiaj Unia jest inna niż do tej pory. Niedawno nie było mowy o żadnych zmianach, a obecnie z różnych kierunków ten problem jest podnoszony.
Rozmawiali: Tomasz Grodecki i Agata Jabłońska-Andrzejczuk (PAP)
kk/PAP
Strona 4 z 4
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/311674-prezes-pis-o-sporze-wokol-projektu-stop-aborcji-ktos-chce-stworzyc-wielki-ruch-przeciw-pis-i-przeciwko-kosciolowi-wywiad?strona=4