TYLKO U NAS. Czy PiS wspiera LGBTI? Nie ulegajmy dezinformacji! Kilkanaście istotnych zmian, które polski rząd wprowadził do dokumentu EPSCO

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź
Na zdjęciu minister Wojciech Kaczmarczyk, pełnomocnik rządu ds. społeczeństwa obywatelskiego i równego traktowania
Na zdjęciu minister Wojciech Kaczmarczyk, pełnomocnik rządu ds. społeczeństwa obywatelskiego i równego traktowania

Gdzie dokonano zmian?

1) Prawa człowieka, zamiast uprzywilejowania LGBTI

W pierwszej części, gdzie jest odwołanie do praw człowieka, w wersji zaproponowanej przez prezydencję holenderską było szczególne zwrócenie uwagi na prawa mniejszości. Wykreśliliśmy to. Są prawa człowieka tylko w odniesieniu do Traktatów europejskich bez jakichkolwiek uszczegółowień

— wyjaśnia Kaczmarek.

2) Usunięcie zwrotu „orientacja seksualne” i „tożsamość genderowa”

W punkcie drugim, kiedy także jest odwołanie do praw człowieka, prezydencja holenderska także zaproponowała odniesienie w szczególności do orientacji seksualnej i do „tożsamości genderowej”. Doprowadziliśmy do tego, że zostało to wykreślone w ostatecznym dokumencie

— ujawnia Pełnomocnik polskiego rządu.

3) Eliminacja niewiarygodnych badań

Z części wstępnej wykreślone zostały także dwa duże punkty. Jeden, w którym państwa członkowskie, wyrażając swoje stanowisko wobec tej listy działań opierają to stanowisko na wynikach Agencji Praw Podstawowych, które to badania – tak to było pierwotnie sformułowane – pokazują ogromne szkody, jakich osoby LGBTI doznają w zakresie swoich praw podstawowych i bardzo często są dyskryminowane. Wykreśliliśmy ten punkt wraz z drugim, który bardzo mocno wspierał działania Komisji Europejskiej.

4) Obniżenie mocy stanowiska

Z części wstępnej wykreślone zostały także dwa duże punkty. Jeden, w którym państwa członkowskie, wyrażając swoje stanowisko wobec tej listy działań opierają to stanowisko na wynikach Agencji Praw Podstawowych, które to badania – tak to było pierwotnie sformułowane – pokazują ogromne szkody, jakich osoby LGBTI doznają w zakresie swoich praw podstawowych i bardzo często są dyskryminowane. Wykreśliliśmy ten punkt wraz z drugim, który bardzo mocno wspierał działania Komisji Europejskiej

— tłumaczy nam Wojciech Kaczmarczyk.

5) Gwarancja suwerenności państw narodowych

Drugi punkt był kluczowy, ponieważ jest mowa o tym, że Komisja Europejska będzie realizować działania określone w tej liście działań, dotyczące osób LGBTI i ich wzmocnienia, awansu społecznego. Zamieściliśmy w tym miejscu istotne wtrącenie do pierwszego zdania: „while fully respecting the Member States’ national identities and constitutional traditions as well as the competence of the Member States in the field of family law” (przy pełnym poszanowaniu tożsamości narodowej państw członkowskich i ich tradycji konstytucyjnych, a także kompetencji państw członkowskich w dziedzinie prawa rodzinnego). **Nie było tego w pierwszej wersji konkluzji. Zobowiązaliśmy więc, że ta lista działań może być realizowana, ale w takim zakresie, w jakim respektowane są porządek konstytucyjny i kompetencje państw członkowskich. Komisja Europejska nie może zatem ze swoją listą działań bezkarnie wchodzić na teren np. Rzeczpospolitej w sytuacji, w której te działania są sprzeczne z porządkiem prawnym dotyczącym praw człowieka i praw rodziny. Wprowadziliśmy, moim zdaniem istotne ograniczenie dotyczące nawet tego, w jaki sposób KE będzie mogła realizować swoje działania na terenie Polski.

— mówi portalowi wPolityce.pl minister Kaczmarczyk.

6) Szerokie ujęcie równouprawnienia

Kolejna zmiana dotyczy punktu 10, który kończy się sformułowaniem „fall within the broader context of equal treatment”. Prezydencja chciała, żeby zakończyć to stwierdzeniem odnoszącym się do osób LGBTI. Na nasz wniosek, zostało tylko odwołanie do ogólnych zasad równego traktowania. Co więcej, zapis został tak sformułowany, żeby miał charakter badań porównawczych i żeby dotyczył rozmaitych dziedzin sytuacji osób LGBTI, ale zawsze szerokim kontekście równego traktowania. Oznacza to że nie traktujemy mniejszości w sposób szczególny, specyficzny. Owszem zostały tu zakreślone poszczególne konteksty, takie jak zatrudnienie, edukacja itd., ale uwzględnić należy w tych badaniach sytuację osób LGBTI w szerokim kontekście równego traktowania także innych mniejszości. Jeśli więc mówimy o dyskryminacji LGBTI, to powinniśmy jednocześnie pokazać dyskryminację ze względu na religię, narodowość itd.

— tłumaczy portalowi wPolityce.pl pełnomocnik rządu ds. społeczeństwa obywatelskiego i równego traktowania. Wskazuje też że w dwóch innych punktach usunięte zostały zapisy, w których KE odwołuje się do badań Agencji Praw Podstawowych i podkreśla wagę tego wzmocnienia równości osób LGBTI.

Nie ma obaw o edukację

W dokumencie pojawiają się zapisy o promocji postaw LGBTI, które budzą niepokój. Największy sprzeciw budzą wskazania o wdrożeniu w systemy edukacyjne programów antydyskryminacyjnych. Minister Kaczmarczyk jednak uspokaja.

Systemy edukacji zgodnie z traktatami europejskimi należą do wyłącznej kompetencji państw narodowych. Wprowadzenie tego zapisu w punkcie 8 oznacza, że Komisja Europejska nie może ze swoją listą działań wkraczać na teren Polski. Także z działaniami o charakterze edukacyjnym a więc finansowanie takich działań lub ich realizowanie nie może odbywać się pod egidą Komisji europejskiej. Tutaj rząd polski zapewnił sobie pełną kontrolę nad tym, co będzie się działo w polskich szkołach

— wyjaśnia Wojciech Kaczmarczyk.

Co z zapisem o równouprawnieniu w kwestii zatrudnienia dla osób LGBTI? Tutaj też pojawiają się liczne obawy, zwłaszcza gdy chodzi np. o nieodpowiedni dobór kadry nauczycielskiej.

W myśl tego dokumentu tego typu sytuacja podlega ocenie wedle prawa krajowego. A więc Unia Europejska, Komisja Europejska w szczególności, ale także Rada Europejska, w tym zakresie nam niczego nie narzuca, ale pozostawia tę kwestię do swobodnej oceny państw członkowskich. Czy w takim konkretnym przypadku dyskryminacja następuje i ta ocena odbywa się w kontekście prawa krajowego

— wyjaśnia minister.

« poprzednia strona
123
następna strona »

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych