Burłacy Platformy, syn Tuska, sędzia na telefon… czyli jak to było z aferą Amber Gold! WIDEO

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź
fot. wPolityce.pl/youtube.com
fot. wPolityce.pl/youtube.com

Zaczął się proces w sprawie piramidy finansowej Amber Gold, jednej z największych afer za rządów PO-PLS. Na ławie oskarżonych zasiadają jedynie dwie osoby – Marcin P. i Katarzyna P., małżeństwo zarządzające firmą, która miała oszukać 19 tys. osób. Czy mogli działać sami?

CZYTAJ WIĘCEJ: Ruszyła rozprawa Amber Gold. Opóźniła ją ewakuacja sądu po informacji o ładunku wybuchowym

Wielu ekspertów komentując sprawę Amber Gold mówi od dawna, że nikt nie mógłby działać tak długo i na taką skalę bez jakiegoś cichego przyzwolenia władzy. A kto rządził w czasie, gdy miała miejsce afera Amber Gold? To przecież wszyscy wiedzą

— mówi w rozmowie z portalem wPolityce.pl Patryk Jaki, wiceminister sprawiedliwości.

Przypominamy najbardziej spektakularne wydarzenia, związane z aferą Amber Gold, rzucające pewne światło na tę tajemniczą sprawę.

W 2012 r., kiedy wybuchła afera Amber Gold, okazało się, że firma Michała Tuska Aviarail Consulting dostawała zlecenia od linii lotniczych OLT Express i Marcina P.

Czytaj dalej na następnej stronie ===>

1234
następna strona »

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych