Deutsche Welle była od czasów mojego dzieciństwa w Związku Sowieckim symbolem wolności słowa. Ale teraz cenzurują mnie tam jak za czasów sowieckich, bo jestem zbyt krytyczny wobec Putina
— twierdzi kuzyn zamordowanego w 2014 r. rosyjskiego opozycjonisty Borysa Niemcowa w rozmowie z niemieckim dziennikiem „Bild”.
48-letni rosyjski socjolog i publicysta Igor Eidman oskarża niemiecką rozgłośnię publiczną, że pozbyła się go, bo określał prezydenta Rosja mianem „dyktator”, zamiast – jak miała żądać od niego „Deutsche Welle” - nazywać go autokratą.
Kreml i wierne mu media bardzo denerwuje to co pisze. Najwyraźniej mają możliwość wpływania na linię redakcyjną Deutsche Welle
—napisał Eidman na swoim profilu na Facebooku. Jak twierdzi portal „DW” nie opublikował jego artykułu o wojnie informacyjnej Putina. Zamiast tego niemiecka redakcja zerwała z nim współpracę.
Zadzwonił do mnie szef rosyjskiej redakcji Deutsche Welle, Ingo Mannteufel, i powiedział mi, że zlikwidowali moją kolumnę
—utrzymuje kuzyn Niemcowa.
Wydaje mi się, że Deutsche Welle przestraszyła się i ugięła się przed naciskami z Moskwy. Ostrożna krytyka Rosji jest ok, ale ostra, taka jak moja, już nie
—dodaje. Rzecznik Deutsche Welle Christoph Jumpelt odpiera zarzuty Eidmana.
Panu Eidmanowi wydawało się, że może on stawiać tezy w swoich artykułach, nie przytaczając na nie najmniejszych dowodów, ani źródeł. Wiarygodność i oparte na faktach dziennikarstwo to dla nas największe dobro. Jeśli pan Eidman chce to uznać za cenzurę, proszę bardzo, niech tak robi
—zaznaczył Jumpelt. Jak twierdzi „Bild” z korespondencji między Eidmanem a redakcją „GW” wynika jednak jasno, że publicysta zastosował się do zaleceń redaktorów rozgłośni i podał zarówno źródła swoich informacji jak i dokonał wymaganych zmian w swoich artykułach. A i tak się nie ukazały.
Życzyłbym sobie by redakcja Deutsche Welle wsparła mnie wobec ataków ze strony Kremla oraz nienawiści, która mnie spotyka każdego dnia za to, że pisze prawdę o przestępczym reżimie Putina. Zamiast tego pozbyli się mnie
—mówi, rozgoryczony. Kuzyn Borysa Niemcowa niedawno wydał książkę pdt. „System Putina”, za co zalała go fala nienawiści ze strony zwolenników prezydenta Rosji i jego partii „Jedna Rosja”.
Czytaj dalej na następnej stronie ===>
Drukujesz tylko jedną stronę artykułu. Aby wydrukować wszystkie strony, kliknij w przycisk "Drukuj" znajdujący się na początku artykułu.
Deutsche Welle była od czasów mojego dzieciństwa w Związku Sowieckim symbolem wolności słowa. Ale teraz cenzurują mnie tam jak za czasów sowieckich, bo jestem zbyt krytyczny wobec Putina
— twierdzi kuzyn zamordowanego w 2014 r. rosyjskiego opozycjonisty Borysa Niemcowa w rozmowie z niemieckim dziennikiem „Bild”.
48-letni rosyjski socjolog i publicysta Igor Eidman oskarża niemiecką rozgłośnię publiczną, że pozbyła się go, bo określał prezydenta Rosja mianem „dyktator”, zamiast – jak miała żądać od niego „Deutsche Welle” - nazywać go autokratą.
Kreml i wierne mu media bardzo denerwuje to co pisze. Najwyraźniej mają możliwość wpływania na linię redakcyjną Deutsche Welle
—napisał Eidman na swoim profilu na Facebooku. Jak twierdzi portal „DW” nie opublikował jego artykułu o wojnie informacyjnej Putina. Zamiast tego niemiecka redakcja zerwała z nim współpracę.
Zadzwonił do mnie szef rosyjskiej redakcji Deutsche Welle, Ingo Mannteufel, i powiedział mi, że zlikwidowali moją kolumnę
—utrzymuje kuzyn Niemcowa.
Wydaje mi się, że Deutsche Welle przestraszyła się i ugięła się przed naciskami z Moskwy. Ostrożna krytyka Rosji jest ok, ale ostra, taka jak moja, już nie
—dodaje. Rzecznik Deutsche Welle Christoph Jumpelt odpiera zarzuty Eidmana.
Panu Eidmanowi wydawało się, że może on stawiać tezy w swoich artykułach, nie przytaczając na nie najmniejszych dowodów, ani źródeł. Wiarygodność i oparte na faktach dziennikarstwo to dla nas największe dobro. Jeśli pan Eidman chce to uznać za cenzurę, proszę bardzo, niech tak robi
—zaznaczył Jumpelt. Jak twierdzi „Bild” z korespondencji między Eidmanem a redakcją „GW” wynika jednak jasno, że publicysta zastosował się do zaleceń redaktorów rozgłośni i podał zarówno źródła swoich informacji jak i dokonał wymaganych zmian w swoich artykułach. A i tak się nie ukazały.
Życzyłbym sobie by redakcja Deutsche Welle wsparła mnie wobec ataków ze strony Kremla oraz nienawiści, która mnie spotyka każdego dnia za to, że pisze prawdę o przestępczym reżimie Putina. Zamiast tego pozbyli się mnie
—mówi, rozgoryczony. Kuzyn Borysa Niemcowa niedawno wydał książkę pdt. „System Putina”, za co zalała go fala nienawiści ze strony zwolenników prezydenta Rosji i jego partii „Jedna Rosja”.
Czytaj dalej na następnej stronie ===>
Strona 1 z 2
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/swiat/318930-deutsche-welle-cenzuruje-krytykow-kremla-kuzyn-niemcowa-oskarza-pozbyli-sie-mnie-bo-nazwalem-putina-dyktatorem