Mamy ciągle na nowo domagać się zmiany ustaw, które są zagrożeniem dla naszych nienarodzonych jeszcze, ale już żyjących braci i sióstr - mówił w niedzielę metropolita krakowski abp. Marek Jędraszewski.
Hierarcha przewodniczył mszy św. w Katedrze na Wawelu, która poprzedziła II Małopolski Marsz dla Życia i Rodziny „Życiu - TAK”.
Marsz zorganizowany w ramach obchodów XVII Dnia Papieskiego przeszedł ze Wzgórza Wawelskiego na Rynek Główny. Jego uczestnicy: rodziny z dziećmi, obrońcy życia, działacze katolickich stowarzyszeń i fundacji modlili się. W marszu nieśli portrety świętych: Jana Pawła II i Joanny Beretty Molli oraz kolorowe balony.
Abp Jędraszewski mówił w homilii podczas mszy św. w katedrze na Wawelu, że na każde poczęte życie nie można patrzeć inaczej niż jak na „wielki dar Boga dla człowieka”.
Jak zauważył metropolita krakowski „świat bardzo często właśnie tego niewinnego najbardziej bezbronnego dziecka szanować nie chce”.
W imię praw, które ludzie sobie przypisują dla realizacji tylko siebie samych, nie rozumiejąc, nie chcąc niekiedy pojąć tej najbardziej oczywistej prawdy, że człowiek może rozwijać siebie i dochodzić do pełni swego człowieczeństwa jedynie wtedy, kiedy służy drugiemu człowiekowi
— mówił.
Metropolita krakowski powiedział, że jesteśmy wydani na zmaganie się w naszych sumieniach i sercach dwóch logik: „logiki świata pełnego przemocy i egoizmu” i „logiki Bożej miłości ofiarnej aż do końca z drugim”, a wynik tego zmagania przybiera potem „bardzo określony kształt - naszych decyzji”.
Nie daj Boże, by zdając sobie sprawę z tego, jak wielkie i święte jest życie każdego człowieka, zawahać się w imię priorytetów tego świata i wybrać to, co wydaje się po prostu korzystne w danym momencie dla nas. Nie daj Boże, żeby nasze serca stały się z kamienia i wydawały wyrok śmierci na bezbronnych
— przestrzegał abp Jędraszewski.
Arcybiskup mówił, że jesteśmy obecnie w trakcie „bardzo szczególnego zmagania, jakim jest zmaganie o życie nienarodzonych dzieci”, o których współczesna medycyna mówi - jak zauważył abp Jędraszewski - nie do końca będąc zresztą pewna swoich wyroków, że to dzieci naznaczone jakąś chorobą.
Logika tego świata mówi: usunąć je. I zdajemy sobie sprawę, że za tym słowem, tak niewinnie brzmiącym kryje się zbrodnia, a logika miłości mówi: przyjąć je otoczyć tym większą troską i miłością
— podkreślił arcybiskup.
Logika tego świata mówi: usunąć dzieci chore, zanim własnymi oczyma zobaczą cud piękna tego świata. Bo tak mówi nauka, bo tak mówi ekonomia, bo taka jest opłacalność, bo tak łatwiej żyć
— mówił arcybiskup.
Jak podkreślił hierarcha, za takim myśleniem i postępowaniem kryje się to, czego doświadczaliśmy w czasie II wojny światowej, „kiedy pojawiali się panowie, przedstawiciele Herrenvolku, którzy przeprowadzali selekcję na tych, którzy zdolni są do pracy i wysiłku na rzecz Rzeszy Niemieckiej i na tych, których nie opłaca się utrzymywać i żywić, więc trzeba ich zlikwidować”.
Kilkadziesiąt lat temu odbywało się to na rampach kolejowych. Dzisiaj w laboratoriach. Ale logika jest ta sama i stawka jest równie podobna, gdy chodzi o życie naszych braci i sióstr, ale także gdy chodzi o kształt naszego człowieczeństwa i naszej cywilizacji, o której tak często i z takim bólem św. Jan Paweł Wielki mówił, że stacza się w kierunku cywilizacji śmierci, ale ona sama się nie stacza. To ludzie ją tworzą, ulegając kłamstwu, małoduszności, przekreślając najbardziej podstawowe reguły solidarności
— zaznaczył hierarcha.
Zaapelował o solidarność z poczętymi dziećmi, które są prawdopodobnie naznaczone jakąś chorobą i o solidarność z ich matkami, ojcami i rodzinami.
Dalszy ciąg na następnej stronie
Drukujesz tylko jedną stronę artykułu. Aby wydrukować wszystkie strony, kliknij w przycisk "Drukuj" znajdujący się na początku artykułu.
Mamy ciągle na nowo domagać się zmiany ustaw, które są zagrożeniem dla naszych nienarodzonych jeszcze, ale już żyjących braci i sióstr - mówił w niedzielę metropolita krakowski abp. Marek Jędraszewski.
Hierarcha przewodniczył mszy św. w Katedrze na Wawelu, która poprzedziła II Małopolski Marsz dla Życia i Rodziny „Życiu - TAK”.
Marsz zorganizowany w ramach obchodów XVII Dnia Papieskiego przeszedł ze Wzgórza Wawelskiego na Rynek Główny. Jego uczestnicy: rodziny z dziećmi, obrońcy życia, działacze katolickich stowarzyszeń i fundacji modlili się. W marszu nieśli portrety świętych: Jana Pawła II i Joanny Beretty Molli oraz kolorowe balony.
Abp Jędraszewski mówił w homilii podczas mszy św. w katedrze na Wawelu, że na każde poczęte życie nie można patrzeć inaczej niż jak na „wielki dar Boga dla człowieka”.
Jak zauważył metropolita krakowski „świat bardzo często właśnie tego niewinnego najbardziej bezbronnego dziecka szanować nie chce”.
W imię praw, które ludzie sobie przypisują dla realizacji tylko siebie samych, nie rozumiejąc, nie chcąc niekiedy pojąć tej najbardziej oczywistej prawdy, że człowiek może rozwijać siebie i dochodzić do pełni swego człowieczeństwa jedynie wtedy, kiedy służy drugiemu człowiekowi
— mówił.
Metropolita krakowski powiedział, że jesteśmy wydani na zmaganie się w naszych sumieniach i sercach dwóch logik: „logiki świata pełnego przemocy i egoizmu” i „logiki Bożej miłości ofiarnej aż do końca z drugim”, a wynik tego zmagania przybiera potem „bardzo określony kształt - naszych decyzji”.
Nie daj Boże, by zdając sobie sprawę z tego, jak wielkie i święte jest życie każdego człowieka, zawahać się w imię priorytetów tego świata i wybrać to, co wydaje się po prostu korzystne w danym momencie dla nas. Nie daj Boże, żeby nasze serca stały się z kamienia i wydawały wyrok śmierci na bezbronnych
— przestrzegał abp Jędraszewski.
Arcybiskup mówił, że jesteśmy obecnie w trakcie „bardzo szczególnego zmagania, jakim jest zmaganie o życie nienarodzonych dzieci”, o których współczesna medycyna mówi - jak zauważył abp Jędraszewski - nie do końca będąc zresztą pewna swoich wyroków, że to dzieci naznaczone jakąś chorobą.
Logika tego świata mówi: usunąć je. I zdajemy sobie sprawę, że za tym słowem, tak niewinnie brzmiącym kryje się zbrodnia, a logika miłości mówi: przyjąć je otoczyć tym większą troską i miłością
— podkreślił arcybiskup.
Logika tego świata mówi: usunąć dzieci chore, zanim własnymi oczyma zobaczą cud piękna tego świata. Bo tak mówi nauka, bo tak mówi ekonomia, bo taka jest opłacalność, bo tak łatwiej żyć
— mówił arcybiskup.
Jak podkreślił hierarcha, za takim myśleniem i postępowaniem kryje się to, czego doświadczaliśmy w czasie II wojny światowej, „kiedy pojawiali się panowie, przedstawiciele Herrenvolku, którzy przeprowadzali selekcję na tych, którzy zdolni są do pracy i wysiłku na rzecz Rzeszy Niemieckiej i na tych, których nie opłaca się utrzymywać i żywić, więc trzeba ich zlikwidować”.
Kilkadziesiąt lat temu odbywało się to na rampach kolejowych. Dzisiaj w laboratoriach. Ale logika jest ta sama i stawka jest równie podobna, gdy chodzi o życie naszych braci i sióstr, ale także gdy chodzi o kształt naszego człowieczeństwa i naszej cywilizacji, o której tak często i z takim bólem św. Jan Paweł Wielki mówił, że stacza się w kierunku cywilizacji śmierci, ale ona sama się nie stacza. To ludzie ją tworzą, ulegając kłamstwu, małoduszności, przekreślając najbardziej podstawowe reguły solidarności
— zaznaczył hierarcha.
Zaapelował o solidarność z poczętymi dziećmi, które są prawdopodobnie naznaczone jakąś chorobą i o solidarność z ich matkami, ojcami i rodzinami.
Dalszy ciąg na następnej stronie
Strona 1 z 2
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/spoleczenstwo/361358-ulicami-krakowa-przeszedl-ii-malopolski-marsz-dla-zycia-i-rodziny-zyciu-tak-abp-jedraszewski-musimy-byc-solidarni-z-poczetymi-dziecmi