Według ks. Drąga badania Camerona mogą pomóc sprzeciwić się takim naciskom, jak np. kampania społeczna „Przekażmy sobie znak pokoju”, która miała „doprowadzić do tego, aby środowisko osób o skłonnościach homoseksualnych bardziej oddziaływało i próbowało zmieniać nastawienie Kościoła do związków homoseksualnych”.
Ks. Drąg przypomniał, że według Kościoła „nie istnieje coś takiego jak małżeństwo między osobami tej samej płci”.
Proszony o odniesienie się do stanowiska Camerona, że akty homoseksualne powinny być karalne, powiedział, że może tylko powtórzyć, że od zawsze Kościół uznawał akty homoseksualne za grzeszne.
I w tym przypadku to, co Kościół mówi, zwłaszcza w Roku Miłosierdzia to: po pierwsze otoczyć troską (…), dwa prowadzić skuteczną terapię, która pozwoli tym osobom wyjść ze swojej skłonności
— powiedział ks. Drąg.
Według Camerona „są obecnie jedynie dwie metody ograniczania zjawiska homoseksualizmu”.
Jedna to traktowanie tego jak zaburzenia psychicznego, druga - jako przestępstwa
— powiedział Cameron, dodając, że penalizacja jest skuteczniejsza.
Psycholog zapowiedział, że szczegóły prezentowanych w episkopacie badań przedstawi we wtorek w Sejmie, a następnie na konferencjach w kilku polskich miastach.
Przeciwko wystąpieniu Camerona w Sejmie protestuje ponad 20 polskich organizacji równościowych m.in. Kampania Przeciw Homofobii, Stowarzyszenie Miłość Nie Wyklucza, Federacja na Rzecz Kobiet i Planowania Rodziny, Fundacja Feminoteka oraz partie: Razem i Zieloni. We wtorek przed Sejmem zaplanowano protest: „Stop nienawiści. Nie dla konferencji Paula Camerona w Sejmie”.
Protestujący zarzucają Cameronowi m.in., że „ponad 30 lat temu został usunięty z Amerykańskiego Towarzystwa Psychologicznego (APA) z uwagi na pogwałcenie kodeksu etycznego stowarzyszenia oraz liczne skargi ekspertów na merytoryczną poprawność jego badań”. Organizacje podkreślają też, że spotkanie w KEP, a także kolejne wykłady Camerona w Polsce, „nadają badaczowi rangę”, mimo że „wiodące towarzystwa psychologiczne i socjologiczne” w USA potępiają jego działalność ze względu na jej „nienaukowy charakter”.
Cameron powiedział, że krytykom może powiedzieć tylko, że „dzieci i ich bezpieczeństwo są ważniejsze niż komfort dorosłych”. Zaprzeczył, by został wykluczony z APA.
Nie zostałem wykluczony, zanim przedstawiono mi jakiekolwiek zarzuty, ja sam odszedłem
— powiedział na konferencji.
Podkreślał też, że już po odejściu z APA pracował jako ekspert dla rządów USA, Kanady, był także biegłym sądowym.
Psycholog wyraził nadzieję, iż polski Sejm spojrzy na przedstawione przez niego badania i „zgodnie z tym przygotuje program dla społeczeństwa”.
lap/PAP/KAI
Drukujesz tylko jedną stronę artykułu. Aby wydrukować wszystkie strony, kliknij w przycisk "Drukuj" znajdujący się na początku artykułu.
Według ks. Drąga badania Camerona mogą pomóc sprzeciwić się takim naciskom, jak np. kampania społeczna „Przekażmy sobie znak pokoju”, która miała „doprowadzić do tego, aby środowisko osób o skłonnościach homoseksualnych bardziej oddziaływało i próbowało zmieniać nastawienie Kościoła do związków homoseksualnych”.
Ks. Drąg przypomniał, że według Kościoła „nie istnieje coś takiego jak małżeństwo między osobami tej samej płci”.
Proszony o odniesienie się do stanowiska Camerona, że akty homoseksualne powinny być karalne, powiedział, że może tylko powtórzyć, że od zawsze Kościół uznawał akty homoseksualne za grzeszne.
I w tym przypadku to, co Kościół mówi, zwłaszcza w Roku Miłosierdzia to: po pierwsze otoczyć troską (…), dwa prowadzić skuteczną terapię, która pozwoli tym osobom wyjść ze swojej skłonności
— powiedział ks. Drąg.
Według Camerona „są obecnie jedynie dwie metody ograniczania zjawiska homoseksualizmu”.
Jedna to traktowanie tego jak zaburzenia psychicznego, druga - jako przestępstwa
— powiedział Cameron, dodając, że penalizacja jest skuteczniejsza.
Psycholog zapowiedział, że szczegóły prezentowanych w episkopacie badań przedstawi we wtorek w Sejmie, a następnie na konferencjach w kilku polskich miastach.
Przeciwko wystąpieniu Camerona w Sejmie protestuje ponad 20 polskich organizacji równościowych m.in. Kampania Przeciw Homofobii, Stowarzyszenie Miłość Nie Wyklucza, Federacja na Rzecz Kobiet i Planowania Rodziny, Fundacja Feminoteka oraz partie: Razem i Zieloni. We wtorek przed Sejmem zaplanowano protest: „Stop nienawiści. Nie dla konferencji Paula Camerona w Sejmie”.
Protestujący zarzucają Cameronowi m.in., że „ponad 30 lat temu został usunięty z Amerykańskiego Towarzystwa Psychologicznego (APA) z uwagi na pogwałcenie kodeksu etycznego stowarzyszenia oraz liczne skargi ekspertów na merytoryczną poprawność jego badań”. Organizacje podkreślają też, że spotkanie w KEP, a także kolejne wykłady Camerona w Polsce, „nadają badaczowi rangę”, mimo że „wiodące towarzystwa psychologiczne i socjologiczne” w USA potępiają jego działalność ze względu na jej „nienaukowy charakter”.
Cameron powiedział, że krytykom może powiedzieć tylko, że „dzieci i ich bezpieczeństwo są ważniejsze niż komfort dorosłych”. Zaprzeczył, by został wykluczony z APA.
Nie zostałem wykluczony, zanim przedstawiono mi jakiekolwiek zarzuty, ja sam odszedłem
— powiedział na konferencji.
Podkreślał też, że już po odejściu z APA pracował jako ekspert dla rządów USA, Kanady, był także biegłym sądowym.
Psycholog wyraził nadzieję, iż polski Sejm spojrzy na przedstawione przez niego badania i „zgodnie z tym przygotuje program dla społeczeństwa”.
lap/PAP/KAI
Strona 3 z 3
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/spoleczenstwo/311445-amerykanski-krytyk-homolobby-z-wizyta-w-polsce-srodowiska-lgbt-w-histerii-domagaja-sie-odwolania-sejmowej-konferencji-psychologa?strona=3