Po wybuchu sprawy „szafy Kiszczaka” z jednej strony pojawiły się głosy, że takich szaf może być jeszcze wiele w naszym kraju.
To jest znamienne, że po 27 latach od 1989 roku, w szafie, w prywatnym domu u człowieka, który od 24 lat nie pełnił żadnej funkcji publicznej, znaleziono tajne dokumenty służb, które - zgodnie z obowiązującym prawem - dawno powinny być zwrócone
-— stwierdził prezydent Andrzej Duda.
Pojawiły się też głosy, i to ze strony dziennikarzy głównego nurtu takich jak Tomasz Skory, który zasugerował w TVP Info, że państwo polskie już dawno powinno upomnieć się o takie prywatne archiwa składające się z esbeckich dokumentów.
Zatem przypomnijmy pewne zdarzenie z 1990 roku. Wówczas od 12 kwietnia do 27 czerwca w archiwach MSW buszował współtwórca III RP - Adam Michnik. To buszowanie nazwano „komisją Michnika”
W jej skład weszli: jej przewodniczący dyrektor Archiwum Akt Nowych Bogdan Kroll, prof. Jerzy Holzer historyk z PAN, historyk prof. Andrzej Ajnenkiel i właśnie Adam Michnik, ówczesny poseł OKP oraz jednocześnie redaktor naczelny „Gazety Wyborczej”.
Dziś wiadomo, że nie dopuszczono tych ludzi do akt wytworzonych przez Departament I MSW, czyli wywiad, więc panowie skoncentrowali się na aktach Departamentu III zajmującego się walką z działalnością antypaństwową w kraju. Niemal na pewno otrzymali oni dostęp do akt osobowych byłych współpracowników UB i SB.
Ciąg dalszy na następnej stronie.
Drukujesz tylko jedną stronę artykułu. Aby wydrukować wszystkie strony, kliknij w przycisk "Drukuj" znajdujący się na początku artykułu.
Po wybuchu sprawy „szafy Kiszczaka” z jednej strony pojawiły się głosy, że takich szaf może być jeszcze wiele w naszym kraju.
To jest znamienne, że po 27 latach od 1989 roku, w szafie, w prywatnym domu u człowieka, który od 24 lat nie pełnił żadnej funkcji publicznej, znaleziono tajne dokumenty służb, które - zgodnie z obowiązującym prawem - dawno powinny być zwrócone
-— stwierdził prezydent Andrzej Duda.
Pojawiły się też głosy, i to ze strony dziennikarzy głównego nurtu takich jak Tomasz Skory, który zasugerował w TVP Info, że państwo polskie już dawno powinno upomnieć się o takie prywatne archiwa składające się z esbeckich dokumentów.
Zatem przypomnijmy pewne zdarzenie z 1990 roku. Wówczas od 12 kwietnia do 27 czerwca w archiwach MSW buszował współtwórca III RP - Adam Michnik. To buszowanie nazwano „komisją Michnika”
W jej skład weszli: jej przewodniczący dyrektor Archiwum Akt Nowych Bogdan Kroll, prof. Jerzy Holzer historyk z PAN, historyk prof. Andrzej Ajnenkiel i właśnie Adam Michnik, ówczesny poseł OKP oraz jednocześnie redaktor naczelny „Gazety Wyborczej”.
Dziś wiadomo, że nie dopuszczono tych ludzi do akt wytworzonych przez Departament I MSW, czyli wywiad, więc panowie skoncentrowali się na aktach Departamentu III zajmującego się walką z działalnością antypaństwową w kraju. Niemal na pewno otrzymali oni dostęp do akt osobowych byłych współpracowników UB i SB.
Ciąg dalszy na następnej stronie.
Strona 1 z 2
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/spoleczenstwo/282324-w-1990-roku-w-archiwach-sb-buszowala-komisja-michnika-czy-prokuratorzy-ipn-szukajacy-prywatnych-archiwow-sb-nie-powinni-wejsc-do-mieszkan-jej-czlonkow?strona=1