Jest w tym z jednej strony duch brawury. Rodzice aż z niepokojem opowiadają o nocnych wyprawach do lasu. A z drugiej, powtórzę, coś niedzisiejszego i ujmującego. Nawet jeśli wiążący długie włosy w warkocz chłopcy nie zawsze są w stanie wytrwać przy wszystkich surowych punktach harcerskiego prawa, to przecież są zawsze w ważnych chwilach u boku Polski. I , choć nie zawsze ostentacyjnie, u boku Boga.
To felieton bez konkluzji. Po prostu z nimi sympatyzuję i chcę raz w roku wyrazić im uznanie. Także raz do roku ten jeden procent, jaki zostaje z podatków, przeznaczam na Związek Harcerstwa Rzeczpospolitej. Ich akurat znam najlepiej. Ale zakończę ogólnie: niech żyje polskie harcerstwo!
Drukujesz tylko jedną stronę artykułu. Aby wydrukować wszystkie strony, kliknij w przycisk "Drukuj" znajdujący się na początku artykułu.
Jest w tym z jednej strony duch brawury. Rodzice aż z niepokojem opowiadają o nocnych wyprawach do lasu. A z drugiej, powtórzę, coś niedzisiejszego i ujmującego. Nawet jeśli wiążący długie włosy w warkocz chłopcy nie zawsze są w stanie wytrwać przy wszystkich surowych punktach harcerskiego prawa, to przecież są zawsze w ważnych chwilach u boku Polski. I , choć nie zawsze ostentacyjnie, u boku Boga.
To felieton bez konkluzji. Po prostu z nimi sympatyzuję i chcę raz w roku wyrazić im uznanie. Także raz do roku ten jeden procent, jaki zostaje z podatków, przeznaczam na Związek Harcerstwa Rzeczpospolitej. Ich akurat znam najlepiej. Ale zakończę ogólnie: niech żyje polskie harcerstwo!
Strona 2 z 2
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/spoleczenstwo/277284-wiwat-harcerze-moj-felieton-z-przewodnika-katolickiego-na-swieta?strona=2