Lokatorka, starsza pani opowiadała nam, że zjawili się u niej ludzie, którzy mówili jej, że skoro ona nie może chodzić, to oni ją zawiną w prześcieradło i wyniosą do hotelu robotniczego. To pokazuje całą skalę tego draństwa. Tak postępowali „emisariusze” spółki Jowisz w stosunku do bezbronnych i bezradnych lokatorów
– mówi w rozmowie z portalem wPolityce.pl poseł Jan Mosiński (PiS), członek Komisji Weryfikacyjnej.
wPolityce.pl: Hanna Gronkiewicz-Waltz w dniu ogłoszenia decyzji w sprawie Poznańskiej 14, opublikowała na twitterze zdjęcia ze swojego spotkania z lokatorami, którym pomogła w znalezieniu lokalu socjalnego. Medialna ustawka?**
Jan Mosiński: Oczywiście, to jest gra pod publikę w myśl zasady, że trzeba mydlić oczy warszawiakom. Pani prezydent pokazuje, że jest rzekomo pełna empatii i zrozumienia dla lokatorów poszkodowanych w wyniku reprywatyzacji. To nijak się ma do rzeczywistości. Wystarczy przypomnieć przypadki z niedalekiej przeszłości, gdy pani Hanna Gronkiewicz-Waltz wręczała listy gratulacyjne powstańcom warszawskim, ludziom w podeszłym wieku, a na drugi dzień podpisywał decyzje o eksmisji, czy też o przeniesieniu tych ludzi ze swoich lokali do piwnic, czy suteren, nor. Tak stało się w przypadku jednego z lokatorów przy Poznańskiej 14.
Z kolei spółka Jowisz nazywa siebie ofiara działań Komisji Weryfikacyjnej.
Spółka podejmuje działania PR, by ratować twarz. Tymczasem spółka Jowisz doskonale wiedziała co kupuje i za jaką cenę. Nawet laik dostrzegłby, że zakup kamienicy za 10 milionów złotych jest zakupem niezwykle tanim w kontekście rzeczywistej wartości nieruchomości przy Poznańskiej 14. Robert N. i Janusz Piecyk kupili prawa do kamienicy od Aleksandra Włodawa za kwotę 4 milionów złotych i szybko sprzedali tę nieruchomość za 10 900 000 złotych spółce Jowisz. Samo obciążenie hipoteczne wniosło 80 milionów złotych. Dlaczego przedstawiciele spółki Jowisz nie spotkali się z lokatorami? Dlaczego nie zapewniono lokali zastępczych? Lokatorka, starsza pani opowiadała nam, że zjawili się u niej ludzie, którzy mówili jej, że skoro ona nie może chodzić, to oni ją zawiną w prześcieradło i wyniosą do hotelu robotniczego. To pokazuje całą skalę tego draństwa. Tak postępowali „emisariusze” spółki Jowisz w stosunku do bezbronnych i bezradnych lokatorów Poznańskiej 14. Po ujawnieniu tego faktu, dziwnym trafem, zaczęto wybijać dziury w ścianach mieszkania tej starszej pani. To są ludzie wyzuci z człowieczeństwa. Teraz następuje ucieczka przed odpowiedzialnością. To wszystko działo się za wiedzą Hanny Gronkiewicz-Waltz.
To może warto wezwać prezydent Warszawy przed komisję, ale w charakterze świadka, a nie strony. Łatwiej będzie wtedy wyegzekwować jej obecność.
Tak, w kalendarzu komisji mamy sprawę Noakowskiego 16. Hanna Gronkiewicz-Waltz zostanie zawezwana jako świadek do tej sprawy. Nie będzie mogła zasłaniać się kancelariami prawniczymi, które opłacane są z pieniędzy podatników. Czekam na ten dzień, bo mam kilka pytań.
Czytaj dalej na następnej stronie ===>
Drukujesz tylko jedną stronę artykułu. Aby wydrukować wszystkie strony, kliknij w przycisk "Drukuj" znajdujący się na początku artykułu.
Lokatorka, starsza pani opowiadała nam, że zjawili się u niej ludzie, którzy mówili jej, że skoro ona nie może chodzić, to oni ją zawiną w prześcieradło i wyniosą do hotelu robotniczego. To pokazuje całą skalę tego draństwa. Tak postępowali „emisariusze” spółki Jowisz w stosunku do bezbronnych i bezradnych lokatorów
– mówi w rozmowie z portalem wPolityce.pl poseł Jan Mosiński (PiS), członek Komisji Weryfikacyjnej.
wPolityce.pl: Hanna Gronkiewicz-Waltz w dniu ogłoszenia decyzji w sprawie Poznańskiej 14, opublikowała na twitterze zdjęcia ze swojego spotkania z lokatorami, którym pomogła w znalezieniu lokalu socjalnego. Medialna ustawka?**
Jan Mosiński: Oczywiście, to jest gra pod publikę w myśl zasady, że trzeba mydlić oczy warszawiakom. Pani prezydent pokazuje, że jest rzekomo pełna empatii i zrozumienia dla lokatorów poszkodowanych w wyniku reprywatyzacji. To nijak się ma do rzeczywistości. Wystarczy przypomnieć przypadki z niedalekiej przeszłości, gdy pani Hanna Gronkiewicz-Waltz wręczała listy gratulacyjne powstańcom warszawskim, ludziom w podeszłym wieku, a na drugi dzień podpisywał decyzje o eksmisji, czy też o przeniesieniu tych ludzi ze swoich lokali do piwnic, czy suteren, nor. Tak stało się w przypadku jednego z lokatorów przy Poznańskiej 14.
Z kolei spółka Jowisz nazywa siebie ofiara działań Komisji Weryfikacyjnej.
Spółka podejmuje działania PR, by ratować twarz. Tymczasem spółka Jowisz doskonale wiedziała co kupuje i za jaką cenę. Nawet laik dostrzegłby, że zakup kamienicy za 10 milionów złotych jest zakupem niezwykle tanim w kontekście rzeczywistej wartości nieruchomości przy Poznańskiej 14. Robert N. i Janusz Piecyk kupili prawa do kamienicy od Aleksandra Włodawa za kwotę 4 milionów złotych i szybko sprzedali tę nieruchomość za 10 900 000 złotych spółce Jowisz. Samo obciążenie hipoteczne wniosło 80 milionów złotych. Dlaczego przedstawiciele spółki Jowisz nie spotkali się z lokatorami? Dlaczego nie zapewniono lokali zastępczych? Lokatorka, starsza pani opowiadała nam, że zjawili się u niej ludzie, którzy mówili jej, że skoro ona nie może chodzić, to oni ją zawiną w prześcieradło i wyniosą do hotelu robotniczego. To pokazuje całą skalę tego draństwa. Tak postępowali „emisariusze” spółki Jowisz w stosunku do bezbronnych i bezradnych lokatorów Poznańskiej 14. Po ujawnieniu tego faktu, dziwnym trafem, zaczęto wybijać dziury w ścianach mieszkania tej starszej pani. To są ludzie wyzuci z człowieczeństwa. Teraz następuje ucieczka przed odpowiedzialnością. To wszystko działo się za wiedzą Hanny Gronkiewicz-Waltz.
To może warto wezwać prezydent Warszawy przed komisję, ale w charakterze świadka, a nie strony. Łatwiej będzie wtedy wyegzekwować jej obecność.
Tak, w kalendarzu komisji mamy sprawę Noakowskiego 16. Hanna Gronkiewicz-Waltz zostanie zawezwana jako świadek do tej sprawy. Nie będzie mogła zasłaniać się kancelariami prawniczymi, które opłacane są z pieniędzy podatników. Czekam na ten dzień, bo mam kilka pytań.
Czytaj dalej na następnej stronie ===>
Strona 1 z 2
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/358448-nasz-wywiad-mosinski-ujawnia-brutalnosc-mafii-reprywatyzacyjnej-czysciciele-kamienic-nazywali-lokatorow-wkladka-miesna