Wskazuje to również na krótkowzroczność polityka, któremu coś się w głowie nie mieści i nie wierzy, że ludzie coś zrobią. No właśnie zrobili i polityk powinien być przygotowany na przeróżne scenariusze (…). To tylko pokazuje, że część Platformy Obywatelskiej odjechała gdzieś kompletnie, znalazła się na jakiejś satelicie i nie dostrzegała, co się dzieje w społeczeństwie
— powiedział w rozmowie z portalem wPolityce.pl dr Bartłomiej Biskup, politolog z Instytutu Nauk Politycznych Uniwersytetu Warszawskiego.
CZYTAJ WIĘCEJ:
wPolityce.pl: Czy Pan, jako przedstawiciel środowiska akademickiego, poczuł się w jakiś sposób dotknięty ostrymi i wulgarnymi słowami Radosława Sikorskiego o rektorach i polskich uczelniach?
Dr Bartłomiej Biskup: Nie jestem przedstawicielem środowiska akademickiego, więc trzeba o to zapytać rektorów, o których w ten sposób wyrażono się w rozmowie. Nie czuję się obrażony także dlatego, że już wcześniejsze taśmy pokazały język tych polityków. Nie będę schodził do tego poziomu, który prezentuje minister Sikorski i myślę, że rektorzy polskich uczelni również. To dalszy ciąg takiego lekceważenia wielu ludzi ze strony osób zadufanych w sobie. Mają przecież za nic ludzi ze swojej formacji, ale w ogóle osób niezwiązanych z polityką. To jest nieeleganckie, lecz myślę, że trzeba zakryć to zasłoną miłosierdzia. Ale jeżeli rzeczywiście tak traktują innych, to na pewno zmniejsza to ich szanse na następne stanowiska w przyszłości.
A czy słowa o braku w narodzie „świadomości politycznej” i niewiary rozmowców w to, „żeby naród chciał Kaczora na premiera, a Macierewicza na ministra obrony” to wyraz lekceważenia wyborców? Czy polityk PO nie dostrzegał zbliżającego się upadku?
W 2014 ten upadek gdzieś tam się zbliżał, chociaż wyborach samorządowych PO osiągnęła nawet dobry wynik. Być może to sprawiła ta sama pycha, że nie czuli tego. To raczej świadczy źle o politykach Platformy i ich niedojrzałości, że już wtedy, gdy docierały przecież sygnały, nie potrafili przewidzieć nastrojów społecznych i podążać za tym, co wyborcy rzeczywiście sądzą, a nie o kwestii tego, czy wybiorą tego, czy też tamtego. Oczywiście, to lekceważenie dotyczy Polaków, ale bardziej wyborców PiS, niż swojego własnego elektoratu. I w tym sensie wskazuje to również na krótkowzroczność polityka, któremu coś się w głowie nie mieści i nie wierzy, że ludzie coś zrobią. No właśnie zrobili i polityk powinien być przygotowany na przeróżne scenariusze i cały czas patrzeć na swoje tyły – co jeszcze może zrobić, żeby społeczeństwo nie miało o nim złego zdania. To tylko pokazuje, że część Platformy Obywatelskiej odjechała gdzieś kompletnie, znalazła się na jakiejś satelicie i nie dostrzegała, co się dzieje w społeczeństwie.
Ta polityka „antypisu”, która bije z tej rozmowy, wyraźnie się nie sprawdziła.
Tak, nie sprawdziło się to strasznie. Politycy PO byli przekonani, że jeżeli będą w swojej komunikacji dalej demonizować PiS, to Polacy go nie wyrobią. To się zupełnie nie sprawdziło.
Czytaj dalej na następnej stronie
Drukujesz tylko jedną stronę artykułu. Aby wydrukować wszystkie strony, kliknij w przycisk "Drukuj" znajdujący się na początku artykułu.
Wskazuje to również na krótkowzroczność polityka, któremu coś się w głowie nie mieści i nie wierzy, że ludzie coś zrobią. No właśnie zrobili i polityk powinien być przygotowany na przeróżne scenariusze (…). To tylko pokazuje, że część Platformy Obywatelskiej odjechała gdzieś kompletnie, znalazła się na jakiejś satelicie i nie dostrzegała, co się dzieje w społeczeństwie
— powiedział w rozmowie z portalem wPolityce.pl dr Bartłomiej Biskup, politolog z Instytutu Nauk Politycznych Uniwersytetu Warszawskiego.
CZYTAJ WIĘCEJ:
wPolityce.pl: Czy Pan, jako przedstawiciel środowiska akademickiego, poczuł się w jakiś sposób dotknięty ostrymi i wulgarnymi słowami Radosława Sikorskiego o rektorach i polskich uczelniach?
Dr Bartłomiej Biskup: Nie jestem przedstawicielem środowiska akademickiego, więc trzeba o to zapytać rektorów, o których w ten sposób wyrażono się w rozmowie. Nie czuję się obrażony także dlatego, że już wcześniejsze taśmy pokazały język tych polityków. Nie będę schodził do tego poziomu, który prezentuje minister Sikorski i myślę, że rektorzy polskich uczelni również. To dalszy ciąg takiego lekceważenia wielu ludzi ze strony osób zadufanych w sobie. Mają przecież za nic ludzi ze swojej formacji, ale w ogóle osób niezwiązanych z polityką. To jest nieeleganckie, lecz myślę, że trzeba zakryć to zasłoną miłosierdzia. Ale jeżeli rzeczywiście tak traktują innych, to na pewno zmniejsza to ich szanse na następne stanowiska w przyszłości.
A czy słowa o braku w narodzie „świadomości politycznej” i niewiary rozmowców w to, „żeby naród chciał Kaczora na premiera, a Macierewicza na ministra obrony” to wyraz lekceważenia wyborców? Czy polityk PO nie dostrzegał zbliżającego się upadku?
W 2014 ten upadek gdzieś tam się zbliżał, chociaż wyborach samorządowych PO osiągnęła nawet dobry wynik. Być może to sprawiła ta sama pycha, że nie czuli tego. To raczej świadczy źle o politykach Platformy i ich niedojrzałości, że już wtedy, gdy docierały przecież sygnały, nie potrafili przewidzieć nastrojów społecznych i podążać za tym, co wyborcy rzeczywiście sądzą, a nie o kwestii tego, czy wybiorą tego, czy też tamtego. Oczywiście, to lekceważenie dotyczy Polaków, ale bardziej wyborców PiS, niż swojego własnego elektoratu. I w tym sensie wskazuje to również na krótkowzroczność polityka, któremu coś się w głowie nie mieści i nie wierzy, że ludzie coś zrobią. No właśnie zrobili i polityk powinien być przygotowany na przeróżne scenariusze i cały czas patrzeć na swoje tyły – co jeszcze może zrobić, żeby społeczeństwo nie miało o nim złego zdania. To tylko pokazuje, że część Platformy Obywatelskiej odjechała gdzieś kompletnie, znalazła się na jakiejś satelicie i nie dostrzegała, co się dzieje w społeczeństwie.
Ta polityka „antypisu”, która bije z tej rozmowy, wyraźnie się nie sprawdziła.
Tak, nie sprawdziło się to strasznie. Politycy PO byli przekonani, że jeżeli będą w swojej komunikacji dalej demonizować PiS, to Polacy go nie wyrobią. To się zupełnie nie sprawdziło.
Czytaj dalej na następnej stronie
Strona 1 z 2
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/354450-nasz-wywiad-dr-biskup-po-ujawnieniu-tasm-czesc-po-odjechala-gdzies-kompletnie-i-nie-dostrzegala-co-sie-dzieje-w-spoleczenstwie