Pełna pychy i pogardy dla ludzi „drugiego sortu” - władza PiS tego szacunku nie okazuje. Gardząc odmiennością, opozycją, prawdziwym dialogiem społecznym i mniejszościami - traci mandat zaufania płynący z umowy społecznej. Traci moralne uzasadnienie do sprawowania funkcji
— pisze europoseł PO Michał Boni w swoim blogu na łamach portalu Tomasza Lisa.
Polityk próbuje w tekście usprawiedliwić bunt przeciw legalnie wybranej władzy, naciąganiem filozofii „obywatelskiego nieposłuszeństwa”. I nawet cytowanie Henry’ego Davida Thoreau, czy powoływanie się na Gandiego, nie zakryje arogancji opozycji totalnej.
Europoseł Platformy Obywatelskiej podekscytowany opisuje, jak rosła w nim determinacja, gdy słuchał podczas wczorajszego protestu pod Sejmem Doroty Stalińskiej, która odśpiewała „Mury” Jacka Kaczmarskiego,. Nota bene dodając zuchwale do słów piosenki: „… i pogrzebią pisowski świat”.
Władza - w nowoczesnych państwach jest wyłącznie po to, by z mandatu społecznego zarządzać różnymi sprawami. Ale i wypełniać swoje zobowiązania wobec prawa oraz obywateli. (…) Pełna pychy i pogardy dla ludzi „drugiego sortu” - władza PiS tego szacunku nie okazuje. Gardząc odmiennością, opozycją, prawdziwym dialogiem społecznym i mniejszościami - traci mandat zaufania płynący z umowy społecznej. Traci moralne uzasadnienie do sprawowania funkcji
— stwierdza Michał Boni, dodając kolejne oskarżenia:
Ani flaga narodowa, ani hordy nacjonalistów w utrzymaniu jej moralnej siły nie pomogą. Toteż PiS buduje państwo policyjne.
Czytaj dalej na następnej stronie
Drukujesz tylko jedną stronę artykułu. Aby wydrukować wszystkie strony, kliknij w przycisk "Drukuj" znajdujący się na początku artykułu.
Pełna pychy i pogardy dla ludzi „drugiego sortu” - władza PiS tego szacunku nie okazuje. Gardząc odmiennością, opozycją, prawdziwym dialogiem społecznym i mniejszościami - traci mandat zaufania płynący z umowy społecznej. Traci moralne uzasadnienie do sprawowania funkcji
— pisze europoseł PO Michał Boni w swoim blogu na łamach portalu Tomasza Lisa.
Polityk próbuje w tekście usprawiedliwić bunt przeciw legalnie wybranej władzy, naciąganiem filozofii „obywatelskiego nieposłuszeństwa”. I nawet cytowanie Henry’ego Davida Thoreau, czy powoływanie się na Gandiego, nie zakryje arogancji opozycji totalnej.
Europoseł Platformy Obywatelskiej podekscytowany opisuje, jak rosła w nim determinacja, gdy słuchał podczas wczorajszego protestu pod Sejmem Doroty Stalińskiej, która odśpiewała „Mury” Jacka Kaczmarskiego,. Nota bene dodając zuchwale do słów piosenki: „… i pogrzebią pisowski świat”.
Władza - w nowoczesnych państwach jest wyłącznie po to, by z mandatu społecznego zarządzać różnymi sprawami. Ale i wypełniać swoje zobowiązania wobec prawa oraz obywateli. (…) Pełna pychy i pogardy dla ludzi „drugiego sortu” - władza PiS tego szacunku nie okazuje. Gardząc odmiennością, opozycją, prawdziwym dialogiem społecznym i mniejszościami - traci mandat zaufania płynący z umowy społecznej. Traci moralne uzasadnienie do sprawowania funkcji
— stwierdza Michał Boni, dodając kolejne oskarżenia:
Ani flaga narodowa, ani hordy nacjonalistów w utrzymaniu jej moralnej siły nie pomogą. Toteż PiS buduje państwo policyjne.
Czytaj dalej na następnej stronie
Strona 1 z 2
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/349160-bunt-nazywa-obywatelskim-nieposluszenstwem-michal-boni-moge-zlamac-prawo-by-bronic-swoich-praw