Przejawem tego buntu sędziów przeciwko obecnej władzy był Kongres Sędziów Polskich w Warszawie we wrześniu 2016 roku oraz z maja tego roku katowicki Kongres Prawników Polskich. Na obydwu tych zjazdach w gruncie rzeczy mieliśmy do czynienia z oporem sędziów przeciw jakimkolwiek próbom ze strony państwa polskiego wymiaru sprawiedliwości. Opór ten oprócz formułowanych wystąpieniach i uchwałach, rzekomo w obronie niezawisłości i niezależności sędziowskiej, a szerzej w obronie praworządności i demokracji, mieliśmy do czynienia z objawami jawnego ignorowania na pograniczu chamstwa przedstawicieli władzy państwa, zarówno rządu jak i prezydenta.
Wyrazem politycznej ingerencji ze strony sędziów są kolejne konkretne decyzje, mające jeden cel – osłabienie struktur państwa poprzez świadome umożliwianie prowokowania do ulicznych awantur. Oto po raz drugi sąd odrzucił decyzję wojewody mazowieckiego, zakazującą odbywania manifestacji na Krakowskim Przedmieściu 10 czerwca, a więc podczas obchodów kolejnej miesięcznicy smoleńskiej. Sąd, wydając zgodę na demonstrację stowarzyszenia „Tama”, w pełni świadomie dąży do wywołania ulicznych burd. Ma przecież doskonałą wiedzę, że jedynym celem członków „Tamy” jest wywołanie awantur, najpodlejszymi metodami psychologicznej i fizycznej prowokacji. Sądu nie interesuje to, że w tłumie, w wyniku działań prowokatorów może dojść do tragedii.
Jestem niemal przekonany, że sąd wykorzystał swoją niezawisłość, po to aby dać szansę prowokatorom do skuteczniejszego niż miesiąc temu działania. Nie można wykluczyć, że sądowi byłoby w to graj , gdyby doszło do awantur, w których byliby poszkodowani, a może i ranni. Bo świat, zdaniem sądu, miałby wówczas niezbite dowody, do czego prowadzi władza PiS i fanatyczne oddawanie czci ofiarom smoleńskim w imię politycznego interesu. Władza, która jest zdolna do wszystkiego. Włącznie do zniszczenia idealnie działającego wymiaru sprawiedliwości.
Artykuł ukazał się na stronie sdp.pl.
Drukujesz tylko jedną stronę artykułu. Aby wydrukować wszystkie strony, kliknij w przycisk "Drukuj" znajdujący się na początku artykułu.
Przejawem tego buntu sędziów przeciwko obecnej władzy był Kongres Sędziów Polskich w Warszawie we wrześniu 2016 roku oraz z maja tego roku katowicki Kongres Prawników Polskich. Na obydwu tych zjazdach w gruncie rzeczy mieliśmy do czynienia z oporem sędziów przeciw jakimkolwiek próbom ze strony państwa polskiego wymiaru sprawiedliwości. Opór ten oprócz formułowanych wystąpieniach i uchwałach, rzekomo w obronie niezawisłości i niezależności sędziowskiej, a szerzej w obronie praworządności i demokracji, mieliśmy do czynienia z objawami jawnego ignorowania na pograniczu chamstwa przedstawicieli władzy państwa, zarówno rządu jak i prezydenta.
Wyrazem politycznej ingerencji ze strony sędziów są kolejne konkretne decyzje, mające jeden cel – osłabienie struktur państwa poprzez świadome umożliwianie prowokowania do ulicznych awantur. Oto po raz drugi sąd odrzucił decyzję wojewody mazowieckiego, zakazującą odbywania manifestacji na Krakowskim Przedmieściu 10 czerwca, a więc podczas obchodów kolejnej miesięcznicy smoleńskiej. Sąd, wydając zgodę na demonstrację stowarzyszenia „Tama”, w pełni świadomie dąży do wywołania ulicznych burd. Ma przecież doskonałą wiedzę, że jedynym celem członków „Tamy” jest wywołanie awantur, najpodlejszymi metodami psychologicznej i fizycznej prowokacji. Sądu nie interesuje to, że w tłumie, w wyniku działań prowokatorów może dojść do tragedii.
Jestem niemal przekonany, że sąd wykorzystał swoją niezawisłość, po to aby dać szansę prowokatorom do skuteczniejszego niż miesiąc temu działania. Nie można wykluczyć, że sądowi byłoby w to graj , gdyby doszło do awantur, w których byliby poszkodowani, a może i ranni. Bo świat, zdaniem sądu, miałby wówczas niezbite dowody, do czego prowadzi władza PiS i fanatyczne oddawanie czci ofiarom smoleńskim w imię politycznego interesu. Władza, która jest zdolna do wszystkiego. Włącznie do zniszczenia idealnie działającego wymiaru sprawiedliwości.
Artykuł ukazał się na stronie sdp.pl.
Strona 2 z 2
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/342789-polski-wymiar-sprawiedliwosci-staje-sie-totalna-opozycja-polityczna-to-wojna-wypowiedziana-przez-sedziow?strona=2