Skąd pieniądze? Jakie środki będą w dyspozycji Centrum?
Środki będą częściowo takie, jak dotychczas – np. z FIO, ze środków europejskich, ze środków norweskich – w tej chwili negocjowany jest sposób rozdysponowania kolejnej transzy. Partner norweski jest bardzo trudny, ale mam nadzieję że zostanie to wynegocjowane dla dobra publicznego i zgodnie z polskim interesem. Zapewniliśmy także nowe źródło finansowania trzeciego sektora. Nowelizując ustawę o hazardzie, zagwarantowaliśmy 4 procent z opłat z gier hazardowych na rzecz Funduszu Rozwoju Społeczeństwa Obywatelskiego. Będzie to ok. 40 mln zł. To pula, która będzie wpływać niezależnie od budżetu i zostanie rozdysponowana pomiędzy polskie organizacje społeczne.
Sprawa Funduszy Norweskich stała się ostatnio przedmiotem apeli części organizacji pozarządowych. Okazuje się, że aż 150 mln zł z tej właśnie puli zostało rozdysponowanych przez Fundację Batorego pomiędzy organizacje liberalno-lewicowe, często ideologizujące. Pojawiają się obawy czy i tym razem tak będzie. Rząd ma szansę przejąć w dyspozycję Centrum kolejną transzę funduszy norweskich?
Partner norweski stawia pewne warunki, często bardzo ostre, co do sposobu operowania tymi pieniędzmi i kryteriów, według których będą one rozdzielane. Transza, która jest obecnie negocjowana, obejmuje ok. 800 mln euro. Z tego ok. 40 mln ma zostać przeznaczone na społeczeństwo obywatelskie, ale jeszcze nie jest wiadome kto będzie operatorem i jak te środki będą rozdzielane. Dzisiaj dyrektor Departamentu Społeczeństwa Obywatelskiego Wojciech Kaczmarczyk wraz z gospodarzem tych negocjacji, czyli z przedstawicielem Ministerstwa Rozwoju, lecą do Oslo na kolejną turę trudnych rozmów z partnerem norweskim.
Możliwe więc, że to rząd zostanie operatorem całej puli, nie jakaś fundacja – jak ostatnio?
Fundacja Batorego była operatorem wydawania tych środków w poprzedniej transzy, której zasady negocjował rząd PO-PSL. Ale to się zmieniało. Pierwotnie operatorem była instytucja pararządowa, później spółka, a ostatnio Fundacja Batorego. Nie wiadomo jeszcze kto będzie operatorem kolejnej transzy. Negocjacje trwają.
Jaka jest szansa na zmianę?
Sądzę, że duża. Nie wydaje mi się, żeby Fundacja Batorego mogła ponownie pełnić funkcję operatora. Trzeba to jednak negocjować z Norwegami. Nasza propozycja jest taka, żeby operatorem zostało Narodowe Centrum Rozwoju Społeczeństwa Obywatelskiego. Uważamy, że środki norweskie stają się środkami publicznymi w dyspozycji polskiego rządu. Powinny być tutaj rozdysponowywane.
Kiedy ruszy Centrum? Kiedy będzie można składać pierwsze wnioski?
Prace zmierzają ku końcowi, ustawa musi zostać przyjęta, więc to jeszcze potrwa.
2018 czy wcześniej?
Mam nadzieję, że przed końcem 2017 roku.
Rozmawiała Marzena Nykiel
Drukujesz tylko jedną stronę artykułu. Aby wydrukować wszystkie strony, kliknij w przycisk "Drukuj" znajdujący się na początku artykułu.
Skąd pieniądze? Jakie środki będą w dyspozycji Centrum?
Środki będą częściowo takie, jak dotychczas – np. z FIO, ze środków europejskich, ze środków norweskich – w tej chwili negocjowany jest sposób rozdysponowania kolejnej transzy. Partner norweski jest bardzo trudny, ale mam nadzieję że zostanie to wynegocjowane dla dobra publicznego i zgodnie z polskim interesem. Zapewniliśmy także nowe źródło finansowania trzeciego sektora. Nowelizując ustawę o hazardzie, zagwarantowaliśmy 4 procent z opłat z gier hazardowych na rzecz Funduszu Rozwoju Społeczeństwa Obywatelskiego. Będzie to ok. 40 mln zł. To pula, która będzie wpływać niezależnie od budżetu i zostanie rozdysponowana pomiędzy polskie organizacje społeczne.
Sprawa Funduszy Norweskich stała się ostatnio przedmiotem apeli części organizacji pozarządowych. Okazuje się, że aż 150 mln zł z tej właśnie puli zostało rozdysponowanych przez Fundację Batorego pomiędzy organizacje liberalno-lewicowe, często ideologizujące. Pojawiają się obawy czy i tym razem tak będzie. Rząd ma szansę przejąć w dyspozycję Centrum kolejną transzę funduszy norweskich?
Partner norweski stawia pewne warunki, często bardzo ostre, co do sposobu operowania tymi pieniędzmi i kryteriów, według których będą one rozdzielane. Transza, która jest obecnie negocjowana, obejmuje ok. 800 mln euro. Z tego ok. 40 mln ma zostać przeznaczone na społeczeństwo obywatelskie, ale jeszcze nie jest wiadome kto będzie operatorem i jak te środki będą rozdzielane. Dzisiaj dyrektor Departamentu Społeczeństwa Obywatelskiego Wojciech Kaczmarczyk wraz z gospodarzem tych negocjacji, czyli z przedstawicielem Ministerstwa Rozwoju, lecą do Oslo na kolejną turę trudnych rozmów z partnerem norweskim.
Możliwe więc, że to rząd zostanie operatorem całej puli, nie jakaś fundacja – jak ostatnio?
Fundacja Batorego była operatorem wydawania tych środków w poprzedniej transzy, której zasady negocjował rząd PO-PSL. Ale to się zmieniało. Pierwotnie operatorem była instytucja pararządowa, później spółka, a ostatnio Fundacja Batorego. Nie wiadomo jeszcze kto będzie operatorem kolejnej transzy. Negocjacje trwają.
Jaka jest szansa na zmianę?
Sądzę, że duża. Nie wydaje mi się, żeby Fundacja Batorego mogła ponownie pełnić funkcję operatora. Trzeba to jednak negocjować z Norwegami. Nasza propozycja jest taka, żeby operatorem zostało Narodowe Centrum Rozwoju Społeczeństwa Obywatelskiego. Uważamy, że środki norweskie stają się środkami publicznymi w dyspozycji polskiego rządu. Powinny być tutaj rozdysponowywane.
Kiedy ruszy Centrum? Kiedy będzie można składać pierwsze wnioski?
Prace zmierzają ku końcowi, ustawa musi zostać przyjęta, więc to jeszcze potrwa.
2018 czy wcześniej?
Mam nadzieję, że przed końcem 2017 roku.
Rozmawiała Marzena Nykiel
Strona 2 z 2
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/333701-nasz-wywiad-wicepremier-glinski-madre-panstwo-powinno-wzmacniac-slabszego-z-funduszy-publicznych-zaczna-korzystac-male-lokalne-organizacje?strona=2