Myślę też o modlitwie pokutnej na Jasnej Górze. Jestem też przekonany, że te duchowe doświadczenia przyniosą jeszcze dojrzałe owoce, potwierdzające obecność Boga pośród nas. O trafności i potrzebie takich aktów publicznego wyznania wiary w Polsce świadczy skala ataków na Kościół, jakie od dawna przypuszczają owi wielbiciele Europy bez chrześcijańskich korzeni, sympatycy świata, manifestującego swój program na transparentach z hasłami „Ani Bóg, ani religia!”
—mówił podczas homilii na IX Patriotycznej Pielgrzymce Kibiców na Jasną Górę, ks. Jarosław Wąsowicz SDB.
Drodzy bracia i siostry, pielgrzymi - kibice ze wszystkich stron naszej ukochanej Ojczyzny! Kilka dni temu weszliśmy w czas nowych wyzwań, które stawia przed nami rok 2017. Zawsze to, co nowe, pociąga i mobilizuje. Także w sferze duchowej. Wiemy, że każdy nowy rok liturgiczny rozpoczyna okres adwentu oraz czas Bożego Narodzenia, który jest zawsze okazją do zatrzymania się i uczciwego spojrzenia na swoje życie. Jest to czas poszukiwania odpowiedzi na pytanie, co muszę zmienić, żeby stawać się coraz lepszym człowiekiem? Jest to także okazja do przyjęcia po raz kolejny do swojego serca przychodzącego Księcia Pokoju – Jezusa Chrystusa. Odtąd Jezus Chrystus jest nie tylko pośród nas, lecz również w nas. Razem z nim możemy zmienić świat w sobie i wokół siebie. Ten, który w nas mieszka, jest większy od wszystkich naszych słabości, wszelkiego zła, jakie pojawia się w naszym życiu. Pamiętajmy -nasze słabości są w nas, ale nie są nami. Bóg je zawsze pokona. Dlatego, jako pielgrzymi, ufając Bożemu Miłosierdziu, chcemy kolejny raz podjąć drogę nawrócenia, włączyć się we wspólnotę chrystusowych zwycięzców. Odpowiedzieć na wezwanie Jezusa, które usłyszeliśmy w dzisiejszym Słowie Bożym: „Nawracajcie się, albowiem bliskie jest królestwo niebieskie”.
—powiedział duchowny.
Podejmując to wyzwanie, warto zwrócić uwagę, że ostatnie miesiące przeżywaliśmy w duchu dziękczynienia Panu Bogu za dar chrześcijańskiej wiary obecnej w naszym narodzie od 1050 lat. Temu jubileuszowi towarzyszyło wiele ważnych wydarzeń, które zapewne przejdą do historii. Myślę tutaj zwłaszcza o intronizacji Jezusa Chrystusa na Króla serc i sumień Polaków. Myślę też o modlitwie pokutnej na Jasnej Górze. Jestem też przekonany, że te duchowe doświadczenia przyniosą jeszcze dojrzałe owoce, potwierdzające obecność Boga pośród nas. O trafności i potrzebie takich aktów publicznego wyznania wiary w Polsce świadczy skala ataków na Kościół, jakie od dawna przypuszczają owi wielbiciele Europy bez chrześcijańskich korzeni, sympatycy świata, manifestującego swój program na transparentach z hasłami „Ani Bóg, ani religia!”.
Widać, że szatan się piekli, jak zawsze w sytuacjach, w których dobro pokonuje zło. W tym kontekście trzeba też spojrzeć oczyma wiary, na wydarzenia ostatnich tygodni starego roku, jakie miały miejsce w naszej Ojczyźnie. Na to wszystko, co się dzieje wokół nas, trzeba patrzeć oczami wiary. Będziemy wówczas jasno widzieli, co pochodzi od Boga, a co nie jest od Niego. O tym również słyszeliśmy w dzisiejszym Słowie: „Każdy zaś duch, który nie uznaje Jezusa, nie jest z Boga; i to jest duch Antychrysta, który - jak słyszeliście - nadchodzi i już teraz przebywa na świecie. Wy, dzieci, jesteście z Boga i zwyciężyliście ich, ponieważ większy jest Ten, który w was jest, od tego, który jest w świecie. Oni są ze świata, dlatego mówią tak, jak świat, a świat ich słucha. My jesteśmy z Boga. Ten, który zna Boga, słucha nas. Kto nie jest z Boga, nas nie słucha. W ten sposób poznajemy ducha prawdy i ducha fałszu”.
—apelował.
Zawierzamy nasze życie Maryi
W naszych zmaganiach, by iść drogą nawrócenia, nie pozostaniemy sami. Nowy rok 2017 będzie dla ludzi wierzących okazją do odnowienia w swoich religijnych praktykach życia duchowego gorliwego nabożeństwa do Matki Najświętszej. Przeżywać będziemy rocznice ważnych wydarzeń związanych z obecnością Maryi w życiu Kościoła. Najbliższe naszemu sercu będą zwłaszcza dwie z nich. Trzysta lat temu Jasnogórska ikona Królowej Polski została ukoronowana decyzją papieża Klemensa XI, który przy tej okazji sam przekazał Jej drogocenne insygnia. Akt koronacji miał miejsce 8 września 1717 roku i dokonał go biskup chełmiński Krzysztof Szembek. Uroczystości zgromadziły wówczas około 200 tys. wiernych, co było jak na ówczesne czasy frekwencją wręcz zawrotną.
Wspomniane wydarzenie potwierdzało wieloletni kult Jasnogórskiej Pani, jakim otaczał Ją polski naród. Jej cudowny obraz, od początku powstania sanktuarium na Jasnej Górze uznawany był za niezwykły, otoczony powszechnym kultem przez wiernych, m.in. przez polskich królów, którzy składali Jej liczne dary i wota. Jan Długosz, ojciec polskiej historiografii, w jednym ze swoich dzieł Liber beneficiorum, nazwał Jasnogórską Madonnę „Najdostojniejszą Królową świata i naszą!”. Akt koronacji stał się wówczas potwierdzeniem lwowskich ślubów króla Jana Kazimierza, który 1 kwietnia 1656 roku obrał Maryję za Boża Patronkę i Królową Polski. To ślubowanie polskiego władcy w akcie koronacji na Jasnej Górze nabrało wymiaru religijnego. Do dzisiaj Jasna Góra jest duchowym centrum naszego narodu. W ostatnim czasie jesteśmy świadkami tego, że do dobrego zwyczaju zawierzania trudnych spraw Ojczyny Panu Bogu przez wstawiennictwo Królowej Polski wrócili nasi włodarze. To dobre świadectwo dla nas wszystkich.
Druga rocznica dotyczy objawień Matki Bożej w Gietrzwałdzie. Miały one miejsce dziewiętnaście lat po objawieniach w Lourdes i trwały od 27 czerwca do 16 września 1877 roku. Głównymi wizjonerkami były: trzynastoletnia Justyna Szafryńska i dwunastoletnia Barbara Samulowska. Obie pochodziły z niezamożnych polskich rodzin. Matka Boża przemówiła do nich po polsku, a więc w języku narodu, który nie miał wówczas swojego państwa i cierpiał z rąk zaborców represje między innymi za wierność świętej wierze katolickiej.
Rok 2017 to również stulecie objawień Matki Bożej w Fatimie. Duchowe przesłanie objawienia z Portugali z początków XX, ze względu na jego kontekst związany ze współczesną historią świata, wciąż jest dla nas aktualnym wyzwaniem. I nadzieją zarazem, że w walce ze światem, który nie chce Boga i jego przykazań, to wierni Chrystusowi odniosą ostateczne zwycięstwo. Fatima to także orędzie pokoju, tak bardzo wyczekiwanego przez zwykłych ludzi najbardziej dotkniętych światowymi konfliktami. Modlitwa, o którą apelowała Maryja, to również nadzieja na pokój w naszej Ojczyźnie i na zwycięstwo w niej Królestwa Chrystusowego.
—przypomniał.
Patroni naszego pielgrzymowania
Co roku podczas naszej patriotycznej pielgrzymki przywołujemy ważne wydarzenia z naszej historii, bohaterskie postaci, które nas mobilizują do wiernego trwania przy Bogu i troski o naszą Ojczyznę. Tak jest i tym razem. Chcemy dziś oddać hołd wszystkim żołnierzom Narodowych Sił Zbrojnych. Powstały one formalnie 20 września 1942 roku i były drugą co do wielkości, po Armii Krajowej, zbrojną formacją walczącą z obu okupantami. Miała ona własną koncepcję państwa, program polityczny, gospodarczy i oświatowy. Wielu z żołnierzy NSZ kontynuowało działalność niepodległościową w latach powojennych. Walczyli z komunistyczną władzą, bo rozumieli doskonale niebezpieczeństwo płynące z tej zbrodniczej ideologii i zagrożenie wieloletniej okupacji przez Związek Sowiecki, przy pomocy jego agentów, sprawujących niepodzielnie władzę po 1989 rok. Dlatego na wiele lat zaliczono ich do wyklętych. Żołnierze Narodowych Sił Zbrojnych otrzymywali po 1945 roku najwyższe wymiary kary. Nie wyszli z więzień w 1956 roku, sprawy karne wobec nich toczyły się jeszcze w latach 60. i 70. XX wieku, wymazywano ich z kart pamięci i panteonu narodowych bohaterów, nie prowadzono uczciwych badań historycznych dotyczących myśli politycznej i czynu zbrojnego NSZ. Mało tego, w ideologicznych publikacjach szkalowano ich imię i fałszowano dokumenty. Niektórzy czynią to po dziś dzień.
—mówił w homili.
Ciąg dalszy na następnej stronie.
Drukujesz tylko jedną stronę artykułu. Aby wydrukować wszystkie strony, kliknij w przycisk "Drukuj" znajdujący się na początku artykułu.
Myślę też o modlitwie pokutnej na Jasnej Górze. Jestem też przekonany, że te duchowe doświadczenia przyniosą jeszcze dojrzałe owoce, potwierdzające obecność Boga pośród nas. O trafności i potrzebie takich aktów publicznego wyznania wiary w Polsce świadczy skala ataków na Kościół, jakie od dawna przypuszczają owi wielbiciele Europy bez chrześcijańskich korzeni, sympatycy świata, manifestującego swój program na transparentach z hasłami „Ani Bóg, ani religia!”
—mówił podczas homilii na IX Patriotycznej Pielgrzymce Kibiców na Jasną Górę, ks. Jarosław Wąsowicz SDB.
Drodzy bracia i siostry, pielgrzymi - kibice ze wszystkich stron naszej ukochanej Ojczyzny! Kilka dni temu weszliśmy w czas nowych wyzwań, które stawia przed nami rok 2017. Zawsze to, co nowe, pociąga i mobilizuje. Także w sferze duchowej. Wiemy, że każdy nowy rok liturgiczny rozpoczyna okres adwentu oraz czas Bożego Narodzenia, który jest zawsze okazją do zatrzymania się i uczciwego spojrzenia na swoje życie. Jest to czas poszukiwania odpowiedzi na pytanie, co muszę zmienić, żeby stawać się coraz lepszym człowiekiem? Jest to także okazja do przyjęcia po raz kolejny do swojego serca przychodzącego Księcia Pokoju – Jezusa Chrystusa. Odtąd Jezus Chrystus jest nie tylko pośród nas, lecz również w nas. Razem z nim możemy zmienić świat w sobie i wokół siebie. Ten, który w nas mieszka, jest większy od wszystkich naszych słabości, wszelkiego zła, jakie pojawia się w naszym życiu. Pamiętajmy -nasze słabości są w nas, ale nie są nami. Bóg je zawsze pokona. Dlatego, jako pielgrzymi, ufając Bożemu Miłosierdziu, chcemy kolejny raz podjąć drogę nawrócenia, włączyć się we wspólnotę chrystusowych zwycięzców. Odpowiedzieć na wezwanie Jezusa, które usłyszeliśmy w dzisiejszym Słowie Bożym: „Nawracajcie się, albowiem bliskie jest królestwo niebieskie”.
—powiedział duchowny.
Podejmując to wyzwanie, warto zwrócić uwagę, że ostatnie miesiące przeżywaliśmy w duchu dziękczynienia Panu Bogu za dar chrześcijańskiej wiary obecnej w naszym narodzie od 1050 lat. Temu jubileuszowi towarzyszyło wiele ważnych wydarzeń, które zapewne przejdą do historii. Myślę tutaj zwłaszcza o intronizacji Jezusa Chrystusa na Króla serc i sumień Polaków. Myślę też o modlitwie pokutnej na Jasnej Górze. Jestem też przekonany, że te duchowe doświadczenia przyniosą jeszcze dojrzałe owoce, potwierdzające obecność Boga pośród nas. O trafności i potrzebie takich aktów publicznego wyznania wiary w Polsce świadczy skala ataków na Kościół, jakie od dawna przypuszczają owi wielbiciele Europy bez chrześcijańskich korzeni, sympatycy świata, manifestującego swój program na transparentach z hasłami „Ani Bóg, ani religia!”.
Widać, że szatan się piekli, jak zawsze w sytuacjach, w których dobro pokonuje zło. W tym kontekście trzeba też spojrzeć oczyma wiary, na wydarzenia ostatnich tygodni starego roku, jakie miały miejsce w naszej Ojczyźnie. Na to wszystko, co się dzieje wokół nas, trzeba patrzeć oczami wiary. Będziemy wówczas jasno widzieli, co pochodzi od Boga, a co nie jest od Niego. O tym również słyszeliśmy w dzisiejszym Słowie: „Każdy zaś duch, który nie uznaje Jezusa, nie jest z Boga; i to jest duch Antychrysta, który - jak słyszeliście - nadchodzi i już teraz przebywa na świecie. Wy, dzieci, jesteście z Boga i zwyciężyliście ich, ponieważ większy jest Ten, który w was jest, od tego, który jest w świecie. Oni są ze świata, dlatego mówią tak, jak świat, a świat ich słucha. My jesteśmy z Boga. Ten, który zna Boga, słucha nas. Kto nie jest z Boga, nas nie słucha. W ten sposób poznajemy ducha prawdy i ducha fałszu”.
—apelował.
Zawierzamy nasze życie Maryi
W naszych zmaganiach, by iść drogą nawrócenia, nie pozostaniemy sami. Nowy rok 2017 będzie dla ludzi wierzących okazją do odnowienia w swoich religijnych praktykach życia duchowego gorliwego nabożeństwa do Matki Najświętszej. Przeżywać będziemy rocznice ważnych wydarzeń związanych z obecnością Maryi w życiu Kościoła. Najbliższe naszemu sercu będą zwłaszcza dwie z nich. Trzysta lat temu Jasnogórska ikona Królowej Polski została ukoronowana decyzją papieża Klemensa XI, który przy tej okazji sam przekazał Jej drogocenne insygnia. Akt koronacji miał miejsce 8 września 1717 roku i dokonał go biskup chełmiński Krzysztof Szembek. Uroczystości zgromadziły wówczas około 200 tys. wiernych, co było jak na ówczesne czasy frekwencją wręcz zawrotną.
Wspomniane wydarzenie potwierdzało wieloletni kult Jasnogórskiej Pani, jakim otaczał Ją polski naród. Jej cudowny obraz, od początku powstania sanktuarium na Jasnej Górze uznawany był za niezwykły, otoczony powszechnym kultem przez wiernych, m.in. przez polskich królów, którzy składali Jej liczne dary i wota. Jan Długosz, ojciec polskiej historiografii, w jednym ze swoich dzieł Liber beneficiorum, nazwał Jasnogórską Madonnę „Najdostojniejszą Królową świata i naszą!”. Akt koronacji stał się wówczas potwierdzeniem lwowskich ślubów króla Jana Kazimierza, który 1 kwietnia 1656 roku obrał Maryję za Boża Patronkę i Królową Polski. To ślubowanie polskiego władcy w akcie koronacji na Jasnej Górze nabrało wymiaru religijnego. Do dzisiaj Jasna Góra jest duchowym centrum naszego narodu. W ostatnim czasie jesteśmy świadkami tego, że do dobrego zwyczaju zawierzania trudnych spraw Ojczyny Panu Bogu przez wstawiennictwo Królowej Polski wrócili nasi włodarze. To dobre świadectwo dla nas wszystkich.
Druga rocznica dotyczy objawień Matki Bożej w Gietrzwałdzie. Miały one miejsce dziewiętnaście lat po objawieniach w Lourdes i trwały od 27 czerwca do 16 września 1877 roku. Głównymi wizjonerkami były: trzynastoletnia Justyna Szafryńska i dwunastoletnia Barbara Samulowska. Obie pochodziły z niezamożnych polskich rodzin. Matka Boża przemówiła do nich po polsku, a więc w języku narodu, który nie miał wówczas swojego państwa i cierpiał z rąk zaborców represje między innymi za wierność świętej wierze katolickiej.
Rok 2017 to również stulecie objawień Matki Bożej w Fatimie. Duchowe przesłanie objawienia z Portugali z początków XX, ze względu na jego kontekst związany ze współczesną historią świata, wciąż jest dla nas aktualnym wyzwaniem. I nadzieją zarazem, że w walce ze światem, który nie chce Boga i jego przykazań, to wierni Chrystusowi odniosą ostateczne zwycięstwo. Fatima to także orędzie pokoju, tak bardzo wyczekiwanego przez zwykłych ludzi najbardziej dotkniętych światowymi konfliktami. Modlitwa, o którą apelowała Maryja, to również nadzieja na pokój w naszej Ojczyźnie i na zwycięstwo w niej Królestwa Chrystusowego.
—przypomniał.
Patroni naszego pielgrzymowania
Co roku podczas naszej patriotycznej pielgrzymki przywołujemy ważne wydarzenia z naszej historii, bohaterskie postaci, które nas mobilizują do wiernego trwania przy Bogu i troski o naszą Ojczyznę. Tak jest i tym razem. Chcemy dziś oddać hołd wszystkim żołnierzom Narodowych Sił Zbrojnych. Powstały one formalnie 20 września 1942 roku i były drugą co do wielkości, po Armii Krajowej, zbrojną formacją walczącą z obu okupantami. Miała ona własną koncepcję państwa, program polityczny, gospodarczy i oświatowy. Wielu z żołnierzy NSZ kontynuowało działalność niepodległościową w latach powojennych. Walczyli z komunistyczną władzą, bo rozumieli doskonale niebezpieczeństwo płynące z tej zbrodniczej ideologii i zagrożenie wieloletniej okupacji przez Związek Sowiecki, przy pomocy jego agentów, sprawujących niepodzielnie władzę po 1989 rok. Dlatego na wiele lat zaliczono ich do wyklętych. Żołnierze Narodowych Sił Zbrojnych otrzymywali po 1945 roku najwyższe wymiary kary. Nie wyszli z więzień w 1956 roku, sprawy karne wobec nich toczyły się jeszcze w latach 60. i 70. XX wieku, wymazywano ich z kart pamięci i panteonu narodowych bohaterów, nie prowadzono uczciwych badań historycznych dotyczących myśli politycznej i czynu zbrojnego NSZ. Mało tego, w ideologicznych publikacjach szkalowano ich imię i fałszowano dokumenty. Niektórzy czynią to po dziś dzień.
—mówił w homili.
Ciąg dalszy na następnej stronie.
Strona 1 z 2
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/322394-poruszajace-slowa-ks-wasowicza-podczas-pielgrzymki-kibicow-mario-krolowo-korony-polskiej-blogoslaw-naszej-pracy-i-naszemu-orezowi-homilia