W 75 rocznicę ukonstytuowania się NSZ z różnych organizacji konspiracji narodowej, chcemy oddać hołd tym niezłomnym rycerzom naszej walki o niepodległość. Przywołać przed Panem Bogiem ich imiona, bo wierzymy że są zapisane w niebie. Dla polskiej historii odzyskujemy pamięć o naszych bohaterach od kilkunastu lat, w przestrzeni państwowej dopiero w ostatnich latach, za sprawą Narodowego Święta Żołnierzy Wyklętych, państwowych pochówków z wojskowymi honorami i udziałem w nich Prezydenta Rzeczpospolitej, Premier i ministrów naszego rządu. Nareszcie!
Znaczną część żołnierzy narodowego podziemia stanowili ludzie młodzi, ponieważ ambitny program polityczny tej formacji był dla nich atrakcyjny. To byli ludzie ukształtowani przez II Rzeczpospolitą, młodzi, dynamiczni, twórczy. W tym gronie chcielibyśmy dzisiaj przywołać postaci błogosławionych wychowanków oratorium salezjańskiego z Poznania i zarazem żołnierzy Narodowej Organizacji Bojowej: Czesława Jóźwiaka, Edwarda Kaźmierskiego, Franciszka Kęsego, Edwarda Klinika, Jarogniewa Wojciechowskiego. Chcemy pochylić się nad świadectwem ich życia przepełnionego miłością do Boga, Kościoła i Ojczyzny. Oddali swoje życie bo byli wierni tej miłości do końca! Aresztowani za działalność konspiracyjną w Narodowej Organizacji Bojowej, przeszli przez więzienia w Poznaniu, we Wronkach, Berlinie, Zwickau. Ostatnim przystankiem ich męczeńskiej drogi było Drezno, gdzie zostali zgilotynowani w dniu 24 sierpnia 1942 roku.
—podkreślił.
Podczas trudnego doświadczenia więzienia, cierpienia fizycznego i psychicznego, zachowali się godnie. Nie złorzeczyli na swój los, potrafili w skupieniu i wierze w Boże miłosierdzie przygotowywać się do dnia egzekucji. Ten czas sami nazwali rekolekcjami życiowymi. Umieli także pocieszać innych współwięźniów, wlewać w ich serca nadzieję, zachęcać do modlitwy oraz ufności w Opatrzność Bożą. Kościół nie zapomniał ofiary z życia złożonej przez tych młodych ludzi. Ojciec św. Jana Paweł II w roku 1999 wyniósł ich na ołtarze w gronie 108 męczenników II wojny światowej.
Co stanowiło o duchowej sile tych młodzieńców? Kiedy przeanalizujemy ich wspomnienia, pamiętniki, listy i grypsy, wysyłane do najbliższych z więzienia, bardzo łatwo możemy wydobyć te elementy ich religijności, które pomagały im przetrwać trudną rzeczywistość. Sił dodawała im codzienna modlitwa do Maryi Wspomożycielki Wiernych, nowenna odprawiana za jej wstawiennictwem oraz pragnienie przeżycia sakramentu pojednania i eucharystii. Pan Bóg dał im tę łaskę i przed samą śmiercią mogli się wyspowiadać, przeżyć mszę św. i przyjąć Jezusa do swojego serca. W swojej duchowości okazali się wiernymi uczniami św. Jana Bosko, który swojej młodzieży wskazywał na trzy filary duchowego wzrostu: pobożność maryjną i eucharystyczną oraz częste korzystanie z sakramentu spowiedzi św.
Drodzy, nasza pielgrzymka jest doskonałą okazją, żeby w swoim sercu odnowić przekonanie o wartości tych trzech duchowych przestrzeni, w których doświadczamy bliskości Boga. Świadectwo pozostawione nam przez błogosławioną Piątkę Oratorianów wzmacnia w nas przekonanie, że eucharystia i sakrament pojednania oraz wstawiennictwo Maryi pozwoli nam przetrwać wszystkie życiowe przeciwności i pozostać wiernymi Ewangelii Pana Jezusa do końca naszych dni. Wbrew wszystkiemu i wszystkim tym, którzy niezmiennie od dwóch tysięcy lat chcą wyrzucić Boga z serca człowieka. Czynią to także i dzisiaj, również w naszej ojczyźnie. My podobnie jak nasi patroni, żołnierze Narodowych Sił Zbrojnych, błogosławiona „Poznańska Piątka” męczenników II wojny światowej nie chcemy Polski bez Boga i religii! Chcemy chrześcijańskiej Europy, bo tylko odwołanie się do fundamentalnych wartości, które kształtowały tożsamość Starego Kontynentu, może pomóc jej dzisiaj obronić się przed unicestwieniem. Z różańcami w ręku, jak chciała Matka Najświętsza Gietrzwałdzie i w Fatimie, módlmy się aby Bóg nas ocalił, żeby błogosławił Polsce, ocalił Europę! Chciałbym, abyśmy naszą tegoroczną pielgrzymką podjęli nową inicjatywę – Żywego Różańca Kibiców, trwającego w modlitwie za Polskę, za nasze środowisko, nasze rodziny, byśmy stawali się coraz lepsi. W najbliższych dniach ruszy strona internetowa tego wydarzenia, na której będzie można się wpisać do naszej żywej wspólnoty modlitwy. Już dzisiaj wszystkich Was do tego zachęcam – jedna dziesiątka różańca dziennie, to niewielkie poświęcenie, ale wiele może w naszym życiu zmienić.
—apelował.
Zakończenie
Nie może być innego zakończenia tych rozważań nad Bożą obecnością w naszym życiu i w dziejach naszej Ojczyzny, kiedy przywołujemy jej bohaterskich synów związanych z konspiracją narodową, niż modlitwa, którą odmawiali w sowich oddziałach żołnierze Narodowych Sił Zbrojnych. Warto pamiętać, że oni o pomyślność Polski walczyli z modlitwą na ustach i umierali z modlitwą na ustach. Jej treść możemy odnaleźć tu na Jasnej Górze, na jednej z tablic znajdującej się w kaplicy Pamięci Narodu Polskiego. Niech słowa tej historycznej modlitwy staną się dla nas natchnieniem, testamentem wierności Bogu i Ojczyźnie, który zobowiążemy się przenieść w przyszłe pokolenia: „Panie Boże Wszechmogący - daj nam siły i moc wytrwania w walce o Polskę, której poświęcamy nasze życie. Niech z krwi niewinnie przelanej braci naszych, pomordowanych w lochach gestapo, NKWD i UB, niech z łez naszych matek i sióstr, wyrzuconych z odwiecznych swych siedzib, niech z mogił żołnierzy naszych, poległych na polach całego świata - powstanie Wielka Polska. O Mario, Królowo Korony Polskiej - błogosław naszej pracy i naszemu orężowi. O spraw Miłościwa Pani - Patronko naszych rycerzy, by wkrótce u stóp Jasnej Góry i Ostrej Bramy zatrzepotały polskie sztandary z Orłem Białym i Twym wizerunkiem”. Amen.
—zakończył duchowny.
Drukujesz tylko jedną stronę artykułu. Aby wydrukować wszystkie strony, kliknij w przycisk "Drukuj" znajdujący się na początku artykułu.
W 75 rocznicę ukonstytuowania się NSZ z różnych organizacji konspiracji narodowej, chcemy oddać hołd tym niezłomnym rycerzom naszej walki o niepodległość. Przywołać przed Panem Bogiem ich imiona, bo wierzymy że są zapisane w niebie. Dla polskiej historii odzyskujemy pamięć o naszych bohaterach od kilkunastu lat, w przestrzeni państwowej dopiero w ostatnich latach, za sprawą Narodowego Święta Żołnierzy Wyklętych, państwowych pochówków z wojskowymi honorami i udziałem w nich Prezydenta Rzeczpospolitej, Premier i ministrów naszego rządu. Nareszcie!
Znaczną część żołnierzy narodowego podziemia stanowili ludzie młodzi, ponieważ ambitny program polityczny tej formacji był dla nich atrakcyjny. To byli ludzie ukształtowani przez II Rzeczpospolitą, młodzi, dynamiczni, twórczy. W tym gronie chcielibyśmy dzisiaj przywołać postaci błogosławionych wychowanków oratorium salezjańskiego z Poznania i zarazem żołnierzy Narodowej Organizacji Bojowej: Czesława Jóźwiaka, Edwarda Kaźmierskiego, Franciszka Kęsego, Edwarda Klinika, Jarogniewa Wojciechowskiego. Chcemy pochylić się nad świadectwem ich życia przepełnionego miłością do Boga, Kościoła i Ojczyzny. Oddali swoje życie bo byli wierni tej miłości do końca! Aresztowani za działalność konspiracyjną w Narodowej Organizacji Bojowej, przeszli przez więzienia w Poznaniu, we Wronkach, Berlinie, Zwickau. Ostatnim przystankiem ich męczeńskiej drogi było Drezno, gdzie zostali zgilotynowani w dniu 24 sierpnia 1942 roku.
—podkreślił.
Podczas trudnego doświadczenia więzienia, cierpienia fizycznego i psychicznego, zachowali się godnie. Nie złorzeczyli na swój los, potrafili w skupieniu i wierze w Boże miłosierdzie przygotowywać się do dnia egzekucji. Ten czas sami nazwali rekolekcjami życiowymi. Umieli także pocieszać innych współwięźniów, wlewać w ich serca nadzieję, zachęcać do modlitwy oraz ufności w Opatrzność Bożą. Kościół nie zapomniał ofiary z życia złożonej przez tych młodych ludzi. Ojciec św. Jana Paweł II w roku 1999 wyniósł ich na ołtarze w gronie 108 męczenników II wojny światowej.
Co stanowiło o duchowej sile tych młodzieńców? Kiedy przeanalizujemy ich wspomnienia, pamiętniki, listy i grypsy, wysyłane do najbliższych z więzienia, bardzo łatwo możemy wydobyć te elementy ich religijności, które pomagały im przetrwać trudną rzeczywistość. Sił dodawała im codzienna modlitwa do Maryi Wspomożycielki Wiernych, nowenna odprawiana za jej wstawiennictwem oraz pragnienie przeżycia sakramentu pojednania i eucharystii. Pan Bóg dał im tę łaskę i przed samą śmiercią mogli się wyspowiadać, przeżyć mszę św. i przyjąć Jezusa do swojego serca. W swojej duchowości okazali się wiernymi uczniami św. Jana Bosko, który swojej młodzieży wskazywał na trzy filary duchowego wzrostu: pobożność maryjną i eucharystyczną oraz częste korzystanie z sakramentu spowiedzi św.
Drodzy, nasza pielgrzymka jest doskonałą okazją, żeby w swoim sercu odnowić przekonanie o wartości tych trzech duchowych przestrzeni, w których doświadczamy bliskości Boga. Świadectwo pozostawione nam przez błogosławioną Piątkę Oratorianów wzmacnia w nas przekonanie, że eucharystia i sakrament pojednania oraz wstawiennictwo Maryi pozwoli nam przetrwać wszystkie życiowe przeciwności i pozostać wiernymi Ewangelii Pana Jezusa do końca naszych dni. Wbrew wszystkiemu i wszystkim tym, którzy niezmiennie od dwóch tysięcy lat chcą wyrzucić Boga z serca człowieka. Czynią to także i dzisiaj, również w naszej ojczyźnie. My podobnie jak nasi patroni, żołnierze Narodowych Sił Zbrojnych, błogosławiona „Poznańska Piątka” męczenników II wojny światowej nie chcemy Polski bez Boga i religii! Chcemy chrześcijańskiej Europy, bo tylko odwołanie się do fundamentalnych wartości, które kształtowały tożsamość Starego Kontynentu, może pomóc jej dzisiaj obronić się przed unicestwieniem. Z różańcami w ręku, jak chciała Matka Najświętsza Gietrzwałdzie i w Fatimie, módlmy się aby Bóg nas ocalił, żeby błogosławił Polsce, ocalił Europę! Chciałbym, abyśmy naszą tegoroczną pielgrzymką podjęli nową inicjatywę – Żywego Różańca Kibiców, trwającego w modlitwie za Polskę, za nasze środowisko, nasze rodziny, byśmy stawali się coraz lepsi. W najbliższych dniach ruszy strona internetowa tego wydarzenia, na której będzie można się wpisać do naszej żywej wspólnoty modlitwy. Już dzisiaj wszystkich Was do tego zachęcam – jedna dziesiątka różańca dziennie, to niewielkie poświęcenie, ale wiele może w naszym życiu zmienić.
—apelował.
Zakończenie
Nie może być innego zakończenia tych rozważań nad Bożą obecnością w naszym życiu i w dziejach naszej Ojczyzny, kiedy przywołujemy jej bohaterskich synów związanych z konspiracją narodową, niż modlitwa, którą odmawiali w sowich oddziałach żołnierze Narodowych Sił Zbrojnych. Warto pamiętać, że oni o pomyślność Polski walczyli z modlitwą na ustach i umierali z modlitwą na ustach. Jej treść możemy odnaleźć tu na Jasnej Górze, na jednej z tablic znajdującej się w kaplicy Pamięci Narodu Polskiego. Niech słowa tej historycznej modlitwy staną się dla nas natchnieniem, testamentem wierności Bogu i Ojczyźnie, który zobowiążemy się przenieść w przyszłe pokolenia: „Panie Boże Wszechmogący - daj nam siły i moc wytrwania w walce o Polskę, której poświęcamy nasze życie. Niech z krwi niewinnie przelanej braci naszych, pomordowanych w lochach gestapo, NKWD i UB, niech z łez naszych matek i sióstr, wyrzuconych z odwiecznych swych siedzib, niech z mogił żołnierzy naszych, poległych na polach całego świata - powstanie Wielka Polska. O Mario, Królowo Korony Polskiej - błogosław naszej pracy i naszemu orężowi. O spraw Miłościwa Pani - Patronko naszych rycerzy, by wkrótce u stóp Jasnej Góry i Ostrej Bramy zatrzepotały polskie sztandary z Orłem Białym i Twym wizerunkiem”. Amen.
—zakończył duchowny.
Strona 2 z 2
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/322394-poruszajace-slowa-ks-wasowicza-podczas-pielgrzymki-kibicow-mario-krolowo-korony-polskiej-blogoslaw-naszej-pracy-i-naszemu-orezowi-homilia?strona=2