Prof. Ryszard Bugaj kontynuuje tournée po mediach, w których opowiada jak strasznie rozczarował się PiS-em. W gazecie Michnika spowiada się z tego, jak mógł popierać tę partię.
CZYTAJ WIĘCEJ: Prof. Bugaj: Potrzebny był taki „seans nienawiści”. (…)Totalność opozycji jest na miarę ich możliwości, czyli marna
Na kogo miałem głosować? Na Rysia Petru? To ugrupowanie nie ma żadnej tożsamości , a przynajmniej nie miało na starcie. Rysio Petru skalkulował, do pewnego stopnia słusznie, że PO wycofała się ze swojego twardego neoliberalnego projektu, więc on go przejmie. To jest socjotechnicznie trafny wybór, ale… Ostatecznie zraziła mnie do niego próba obrony OFE
— mówi Bugaj w wywiadzie dla „Gazety Wyborczej”.
Tej samej, z którą jeszcze do niedawna nie było mu po drodze.
Mój rozwód ze środowiskiem „Wyborczej” - gdzie miałem całkiem sporo zaprzyjaźnionych ludzi - wziął się właśnie stąd, że od lat 90. powielaliście narrację niezrównoważoną, wiodącą do wątpliwych, jednoznacznych wyborów politycznych. Trąbiliście o tym, jak niebezpieczny jest PiS. Żadnych niuansów
— sam zaznacza.
Jak widać, po rozwodzie, następuje renesans miłości.
Czytaj dalej na następnej stronie ===>
Drukujesz tylko jedną stronę artykułu. Aby wydrukować wszystkie strony, kliknij w przycisk "Drukuj" znajdujący się na początku artykułu.
Prof. Ryszard Bugaj kontynuuje tournée po mediach, w których opowiada jak strasznie rozczarował się PiS-em. W gazecie Michnika spowiada się z tego, jak mógł popierać tę partię.
CZYTAJ WIĘCEJ: Prof. Bugaj: Potrzebny był taki „seans nienawiści”. (…)Totalność opozycji jest na miarę ich możliwości, czyli marna
Na kogo miałem głosować? Na Rysia Petru? To ugrupowanie nie ma żadnej tożsamości , a przynajmniej nie miało na starcie. Rysio Petru skalkulował, do pewnego stopnia słusznie, że PO wycofała się ze swojego twardego neoliberalnego projektu, więc on go przejmie. To jest socjotechnicznie trafny wybór, ale… Ostatecznie zraziła mnie do niego próba obrony OFE
— mówi Bugaj w wywiadzie dla „Gazety Wyborczej”.
Tej samej, z którą jeszcze do niedawna nie było mu po drodze.
Mój rozwód ze środowiskiem „Wyborczej” - gdzie miałem całkiem sporo zaprzyjaźnionych ludzi - wziął się właśnie stąd, że od lat 90. powielaliście narrację niezrównoważoną, wiodącą do wątpliwych, jednoznacznych wyborów politycznych. Trąbiliście o tym, jak niebezpieczny jest PiS. Żadnych niuansów
— sam zaznacza.
Jak widać, po rozwodzie, następuje renesans miłości.
Czytaj dalej na następnej stronie ===>
Strona 1 z 3
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/294565-bugaj-na-spowiedzi-w-gazecie-michnika-na-kogo-mialem-glosowac-na-rysia-petru-to-ugrupowanie-nie-ma-zadnej-tozsamosci