Błaszczak o interwencji policji w Gdańsku: „Tak traktować kobiety przez mężczyzn nie można”

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź
Fot. Youtube.com
Fot. Youtube.com

Pytana o tę sprawę Iwona Kuc z zespołu prasowego Komendy Głównej Policji powiedziała, że w niedzielę komendant główny zlecił przeprowadzenie kontroli pod kątem przeprowadzenia tej interwencji.

Będziemy sprawdzać, czy nie zostały złamane jakiekolwiek procedury w tej sprawie i czy policjanci zachowali się zgodnie z prawem

– powiedziała.

Dodała, że jak wyniki kontroli będą, media zostaną o nich poinformowane.

Kuc powiedziała, że zawsze, gdy są podejrzenia, iż mogło zostać złamane prawo czy pojawiają się informacje, że policjant zachował się niezgodnie z procedurą, kontrola jest przeprowadzana. Dodała, że nagranie z sobotnich wydarzeń zostało zabezpieczone i jest analizowane.

W sobotę po południu w Gdańsku policja skierowała na alternatywną trasę Trójmiejski Marsz Równości. Doszło do kilku starć między policją a grupami działaczy środowisk narodowych demonstrującymi przeciwko Marszowi Równości. Na funkcjonariuszy, wyposażonych w kaski i tarcze, poleciały m.in. kamienie i butelki.

Policja kilkakrotnie wzywała przez megafony manifestujących ze środowisk narodowych i prawicowych do rozejścia się. Według policji w Trójmiejskim Marszu Równości wzięło udział ok. 800 osób, a w kontrmanifestacji ok. 200 osób.

Błaszczak pytany był też, jakie są szanse na aresztowanie zamachowca z autobusu we Wrocławiu. Odpowiedział, że postępowanie trwa, jest bardzo zaawansowane, „garnizon wrocławski został wzmocniony przez 400 funkcjonariuszy”.

Mam nadzieję, że ten sprawca zostanie szybko pojmany

– dodał.

Przyznał, że jeszcze nie wiadomo, jakie były motywy działania zamachowca i czy działał sam.

« poprzednia strona
123
następna strona »

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych