Wiceminister kultury i dziedzictwa narodowego Jarosław Sellin skomentował w audycji „Gość Radia Zet” ostatnie wydarzenia, a także odniósł się do oporu środowisk związanych z Platformą Obywatelską wobec godnego uczczenia pamięci ofiar katastrofy smoleńskiej.
Sellin zapytany o to, czy MSZ nie zwrócił się do Komisji Weneckiej z prośba o opinię zbyt wcześnie, stwierdził:
Sam minister spraw zagranicznych sygnalizuje, że może było to pospieszne działanie, aczkolwiek trzeba powiedzieć, że ktoś taki wniosek do Komisji Weneckiej by złożył. Nie jesteśmy naiwni. Minister spraw zagranicznych działał z intencją, by uprzedzić takie działanie. (…) To co się stało nadwyręża zaufanie.
Wiceminister zwrócił uwagę na fakt, że nastąpił przeciek.
Nikt nie sprawdzi, skąd nastąpił przeciek. Ale jeśli nastąpił i Komisja Wenecka mocniej zasygnalizowała, że to dokument poufny, to mamy w gruncie rzeczy sytuację polityczną taką, że lepiej, by Komisja Wenecka wydała opinię w czasie znacznie spokojniejszym
— podkreślił rozmówca Moniki Olejnik.
Jarosław Sellin zauważył, że projekt opinii ma charakter polityczny.
Komisja Wenecka sugeruje m.in. zmianę ustroju i zmianę konstytucji. (…) Ten przeciek wpłynął na atmosferę polityczną i to spór polityczny
— stwierdził polityk PiS.
Kwestię przecieku podnoszono się na manifestacjach, które odbyły się w sobotę
— dodał.
Wiceminister odniósł się również do słów prof. Andrzeja Zybertowicza, że działalność KOD-u może być przejawem wojna hybrydowej prowadzonej przez Rosję.
Jeżeli ktoś nazywa się Komitetem Obrony Demokracji, to mam prawo pytać, dlaczego ludzie, którzy tak się nazwali i tak się zorganizowali, nie zauważyli zagrożeń dla demokracji. PO PSL i Polska zamieniała się w kraj taki quasi-oligarchiczny
— powiedział Sellin.
Nie powinno być tak, że odmawia się ugrupowaniu politycznemu prawa do rządzenia
— dodał.
Polityk zwrócił również uwagę na ewentualną rolę Rosji.
Myślę, że Moskwa jest zainteresowana podziałami w świecie Zachodu. (…) Moskwa boi się zintegrowanego Zachodu, boi się zwartych społeczeństw europejskich. Szuka konfliktów, szuka podziałów. Dlatego wspiera Marine Le Pen i inne siły
— stwierdził Sellin.
Wiceminister odniósł się również do serdecznych gestów Viktora Orbana wobec Władimira Putina.
Nie podobają mi się te umizgi władz węgierskich do Rosji
— powiedział.
Czytaj więcej na następnej stronie ===>
Drukujesz tylko jedną stronę artykułu. Aby wydrukować wszystkie strony, kliknij w przycisk "Drukuj" znajdujący się na początku artykułu.
Wiceminister kultury i dziedzictwa narodowego Jarosław Sellin skomentował w audycji „Gość Radia Zet” ostatnie wydarzenia, a także odniósł się do oporu środowisk związanych z Platformą Obywatelską wobec godnego uczczenia pamięci ofiar katastrofy smoleńskiej.
Sellin zapytany o to, czy MSZ nie zwrócił się do Komisji Weneckiej z prośba o opinię zbyt wcześnie, stwierdził:
Sam minister spraw zagranicznych sygnalizuje, że może było to pospieszne działanie, aczkolwiek trzeba powiedzieć, że ktoś taki wniosek do Komisji Weneckiej by złożył. Nie jesteśmy naiwni. Minister spraw zagranicznych działał z intencją, by uprzedzić takie działanie. (…) To co się stało nadwyręża zaufanie.
Wiceminister zwrócił uwagę na fakt, że nastąpił przeciek.
Nikt nie sprawdzi, skąd nastąpił przeciek. Ale jeśli nastąpił i Komisja Wenecka mocniej zasygnalizowała, że to dokument poufny, to mamy w gruncie rzeczy sytuację polityczną taką, że lepiej, by Komisja Wenecka wydała opinię w czasie znacznie spokojniejszym
— podkreślił rozmówca Moniki Olejnik.
Jarosław Sellin zauważył, że projekt opinii ma charakter polityczny.
Komisja Wenecka sugeruje m.in. zmianę ustroju i zmianę konstytucji. (…) Ten przeciek wpłynął na atmosferę polityczną i to spór polityczny
— stwierdził polityk PiS.
Kwestię przecieku podnoszono się na manifestacjach, które odbyły się w sobotę
— dodał.
Wiceminister odniósł się również do słów prof. Andrzeja Zybertowicza, że działalność KOD-u może być przejawem wojna hybrydowej prowadzonej przez Rosję.
Jeżeli ktoś nazywa się Komitetem Obrony Demokracji, to mam prawo pytać, dlaczego ludzie, którzy tak się nazwali i tak się zorganizowali, nie zauważyli zagrożeń dla demokracji. PO PSL i Polska zamieniała się w kraj taki quasi-oligarchiczny
— powiedział Sellin.
Nie powinno być tak, że odmawia się ugrupowaniu politycznemu prawa do rządzenia
— dodał.
Polityk zwrócił również uwagę na ewentualną rolę Rosji.
Myślę, że Moskwa jest zainteresowana podziałami w świecie Zachodu. (…) Moskwa boi się zintegrowanego Zachodu, boi się zwartych społeczeństw europejskich. Szuka konfliktów, szuka podziałów. Dlatego wspiera Marine Le Pen i inne siły
— stwierdził Sellin.
Wiceminister odniósł się również do serdecznych gestów Viktora Orbana wobec Władimira Putina.
Nie podobają mi się te umizgi władz węgierskich do Rosji
— powiedział.
Czytaj więcej na następnej stronie ===>
Strona 1 z 2
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/283795-sellin-po-uznala-ze-przypominanie-katastrofy-smolenskiej-jest-zagrozeniem-politycznym-a-lech-kaczynski-jest-niebezpieczny-nawet-po-smierci