Ks. Isakowicz-Zaleski krytykuje działania polskich polityków wobec Ukrainy: „Nie można robić idiotyzmów”

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź
Fot. Youtube.com
Fot. Youtube.com

Ukraina jest z nami związana, trzeba pomagać, natomiast nie można robić idiotyzmów

– przestrzega ks. Tadeusz Isakowicz-Zaleski w wywiadzie dla RMF FM.

Według duchownego w naszym kraju wciąż pokutują stare, poprawnie polityczne teorie, według których Polska będzie wtedy wolna, kiedy wolna będzie Ukraina. Ks. Isakowicz-Zaleski twierdzi, że jest to nieprawda.

nie było Ukrainy wolnej i (Polska – przyp. red.) też była wolna w wielu innych wydarzeniach. Oczywiście Ukraina jest z nami związana, trzeba pomagać, natomiast nie można robić idiotyzmów. Przerzucanie tam pieniędzy - choćby ostatnia decyzja władz, nie wiem, czy już zrealizowana, że pożyczamy – a trzeba powiedzieć, że darujemy, za darmo 4 mld złotych państwu, które jest bankrutem…

– zauważa ks. Isakowicz-Zaleski w rozmowie z Krzysztofem Ziemcem.

Jego zdaniem PiS i PO niewiele się od siebie różnią w kwestii podejścia do Ukrainy.

Oni żyją tymi teoriami, moim zdaniem utopijnymi międzymorza, że jakoby wszyscy między Bałtykiem, a Morzem Czarnym pod sztandarem Polski chcą się zjednoczyć. Oni nie tylko, że nie chcą się zjednoczyć, ale już tym bardziej pod polskim sztandarem, bo są silne nastroje antypolskie

– tłumaczy kapłan.

Zwraca uwagę, że te antypolskie nastroje są obecne choćby wśród nacjonalistów ukraińskich czy litewskich. Mniejszość polska na Litwie jest autentycznie prześladowana – dodaje ks. Isakowicz-Zaleski.

Twierdzi, że podstawowym interesem, o jaki powinien walczyć nasz rząd w stosunkach z Ukrainą, powinno być dobro mieszkających tam Polaków.

Polska musi dbać o swoich rodaków - to jest pierwszy zasadniczy problem

– podkreśla ks. Isakowicz-Zaleski.

W dalszej kolejności należy szukać życzliwego sąsiada, któremu trzeba stawiać warunki – tym bardziej, jeśli mu się pomaga.

Nie może być tak, że my dajemy im miliardy złotych, dolarów, a oni na przykład nie pozwalają uczcić pomordowanych w czasie ludobójstwa przez UPA. I żeby Sejm polski się bał w ogóle podjąć uchwały o ludobójstwie, to to jest rzecz skandaliczna, to jest pokłosie tych poprawności politycznych

– mówi duchowny.

12
następna strona »

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych