Drukujesz tylko jedną stronę artykułu. Aby wydrukować wszystkie strony, kliknij w przycisk "Drukuj" znajdujący się na początku artykułu.

Do szokującego - biorąc pod uwagę relacje TVN z Platformą – incydentu, doszło podczas nagrywania wypowiedzi Schetyny do materiału „Czarno na białym” o przyszłości Platformy.

Audycja od początku ma niecodzienny przebieg.

Tylko partia centrum z silnym, konserwatywnym biegunem, ale też wolnościowa jeśli chodzi o gospodarkę, czyli z tym środowiskiem liberalnym - tylko taka partia jest w stanie wygrać wybory i zatrzymać PiS

— mówi Schetyna.

To tylko wstęp do zaskakującej deklaracji o… zbliżeniu Platformy z Kościołem. Miałoby to pomóc Platformie w zatrzymaniu PiS.

Musimy wrócić do rozmowy z Kościołem, źle się stało, że w ostatnim czasie staliśmy się takim czarnym ludem. Platforma nie była rozpieszczana przez Kościół. To kwestia powrotu do źródeł

— ogłasza Schetyna.

Biorąc pod uwagę niegdysiejszą deklarację Donalda Tuska, że Platforma nie będzie „klękać przed księdzem”, skręt PO w lewo i postawę większości jej polityków wobec nauki Kościoła, trudno oprzeć się wrażeniu, że niedawna partia rządząca obiera taktykę „jak trwoga, to do Boga”.

Czytaj dalej na następnej stronie ===>

Strona 1 z 2