wPolityce.pl: Sejm przyjął w ostatnich dniach uchwałę upamiętniającą zaprzysiężenie śp. Lecha Kaczyńskiego. Minęła właśnie 10. rocznica tego wydarzenia. Czy objęcie przez Lecha Kaczyńskiego urzędu Prezydenta RP było tak ważne dla najnowszej historii Polski, że warto jego rocznicę uhonorować taką uchwałą?
Dr hab. Marek Cichocki, doradca prezydenta Lecha Kaczyńskiego: W mojej ocenie prezydentura Lecha Kaczyńskiego była bardzo ważna dla polskiej polityki. Szczególnie dla polityki zagranicznej. Lech Kaczyński był dużą polityczną indywidualnością, był bardzo aktywnym politykiem, prezydentem. Trudno obecnie wyrokować, jak o tej prezydenturze będziemy mówić za 50 lat, jak będziemy oceniać inne prezydentury. Z doświadczenia, z filozoficznego namysłu wiem, że czas zwykle powoduje łagodzenie różnego rodzaju kantów, likwiduje różnice. Obraz zaprzysiężenia Lecha Kaczyńskiego po 10 latach również jest inny niż z perspektywy kilku lat.
Uchwała sejmowa w Pana ocenie to dobry sposób uczczenia tego momentu? Sejm nie świętował do tej pory rocznic zaprzysiężenia.
Na pewno demokracja powinna być zdolna to tego, by uczcić ważne dla kraju polityczne dokonania i okresy. Rozumiem, że taki był również motyw leżący u podstaw tej inicjatywy. Nie znam jednak szczegółów prac nad tym dokumentem, nie znam kulisów przyjęcia tej uchwały, więc trudno mi o samej uchwale się wypowiadać.
Widząc sejmową uchwałę można by uznać, że PiS honoruje „swojego” prezydenta. Czy Lecha Kaczyńskiego da się ubrać w partyjny gorset?
Trudno jednoznacznie to ocenić. Pamiętajmy jakie są uwarunkowania ustrojowe Prezydenta RP. W Polsce prezydent reprezentuje określony obóz polityczny, z którego się wywodzi. Ze względu na swoje uprawienia Prezydent RP pełni jednak znacznie szerszą misję po objęciu urzędu. Jednym prezydentom bardziej się udawało, innym mniej, wyjść poza swój obóz polityczny. Osobiście na politykę śp. Lecha Kaczyńskiego patrzyłem zawsze w tym szerszym aspekcie. I dlatego uważam, że to był polityk o bardzo dużej indywidualności. Sądzę, że jego polityka będzie przedmiotem analiz, pozytywnych i negatywnych, ale z całą pewnością z perspektywy czasu nie będzie to prezydent jednego kierunku politycznego. Lech Kaczyński będzie postrzegany szerzej.
Zjednoczona Prawica chętnie odwołuje się do spuścizny po śp. Lechu Kaczyńskim. Czy jego polityka jest potrzebna współczesnej Polsce? Dziś nurt prowadzony przez prezydenta Kaczyńskiego w polityce zagranicznej jest nam potrzebny?
Szczególnie mocno ceniłem sobie trzy elementy polityki zagranicznej śp. Lecha Kaczyńskiego. Po pierwsze, zrozumienie, że polska polityka zagraniczna jest również europejską polityką zagraniczną. Lech Kaczyński widział politykę zagraniczną bardzo mocno osadzoną w europejskim kontekście. To powodowało, że dla prezydenta polska polityka zagraniczna powinna się opierać na poczuciu dużej odpowiedzialności za to, co dzieje się w Europie. Ceniłem także zrozumienie prezydenta dla historycznego kontekstu. Widziałem głębokie przekonanie prezydenta, że nie można odrywać polityki zagranicznej od historycznego doświadczenia Polaków.
Czytaj dalej na następnej stronie.
Drukujesz tylko jedną stronę artykułu. Aby wydrukować wszystkie strony, kliknij w przycisk "Drukuj" znajdujący się na początku artykułu.
wPolityce.pl: Sejm przyjął w ostatnich dniach uchwałę upamiętniającą zaprzysiężenie śp. Lecha Kaczyńskiego. Minęła właśnie 10. rocznica tego wydarzenia. Czy objęcie przez Lecha Kaczyńskiego urzędu Prezydenta RP było tak ważne dla najnowszej historii Polski, że warto jego rocznicę uhonorować taką uchwałą?
Dr hab. Marek Cichocki, doradca prezydenta Lecha Kaczyńskiego: W mojej ocenie prezydentura Lecha Kaczyńskiego była bardzo ważna dla polskiej polityki. Szczególnie dla polityki zagranicznej. Lech Kaczyński był dużą polityczną indywidualnością, był bardzo aktywnym politykiem, prezydentem. Trudno obecnie wyrokować, jak o tej prezydenturze będziemy mówić za 50 lat, jak będziemy oceniać inne prezydentury. Z doświadczenia, z filozoficznego namysłu wiem, że czas zwykle powoduje łagodzenie różnego rodzaju kantów, likwiduje różnice. Obraz zaprzysiężenia Lecha Kaczyńskiego po 10 latach również jest inny niż z perspektywy kilku lat.
Uchwała sejmowa w Pana ocenie to dobry sposób uczczenia tego momentu? Sejm nie świętował do tej pory rocznic zaprzysiężenia.
Na pewno demokracja powinna być zdolna to tego, by uczcić ważne dla kraju polityczne dokonania i okresy. Rozumiem, że taki był również motyw leżący u podstaw tej inicjatywy. Nie znam jednak szczegółów prac nad tym dokumentem, nie znam kulisów przyjęcia tej uchwały, więc trudno mi o samej uchwale się wypowiadać.
Widząc sejmową uchwałę można by uznać, że PiS honoruje „swojego” prezydenta. Czy Lecha Kaczyńskiego da się ubrać w partyjny gorset?
Trudno jednoznacznie to ocenić. Pamiętajmy jakie są uwarunkowania ustrojowe Prezydenta RP. W Polsce prezydent reprezentuje określony obóz polityczny, z którego się wywodzi. Ze względu na swoje uprawienia Prezydent RP pełni jednak znacznie szerszą misję po objęciu urzędu. Jednym prezydentom bardziej się udawało, innym mniej, wyjść poza swój obóz polityczny. Osobiście na politykę śp. Lecha Kaczyńskiego patrzyłem zawsze w tym szerszym aspekcie. I dlatego uważam, że to był polityk o bardzo dużej indywidualności. Sądzę, że jego polityka będzie przedmiotem analiz, pozytywnych i negatywnych, ale z całą pewnością z perspektywy czasu nie będzie to prezydent jednego kierunku politycznego. Lech Kaczyński będzie postrzegany szerzej.
Zjednoczona Prawica chętnie odwołuje się do spuścizny po śp. Lechu Kaczyńskim. Czy jego polityka jest potrzebna współczesnej Polsce? Dziś nurt prowadzony przez prezydenta Kaczyńskiego w polityce zagranicznej jest nam potrzebny?
Szczególnie mocno ceniłem sobie trzy elementy polityki zagranicznej śp. Lecha Kaczyńskiego. Po pierwsze, zrozumienie, że polska polityka zagraniczna jest również europejską polityką zagraniczną. Lech Kaczyński widział politykę zagraniczną bardzo mocno osadzoną w europejskim kontekście. To powodowało, że dla prezydenta polska polityka zagraniczna powinna się opierać na poczuciu dużej odpowiedzialności za to, co dzieje się w Europie. Ceniłem także zrozumienie prezydenta dla historycznego kontekstu. Widziałem głębokie przekonanie prezydenta, że nie można odrywać polityki zagranicznej od historycznego doświadczenia Polaków.
Czytaj dalej na następnej stronie.
Strona 1 z 2
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/275907-10-lat-po-zaprzysiezeniu-lecha-kaczynskiego-marek-a-cichocki-jego-prezydentura-byla-bardzo-wazna-dla-polskiej-polityki-byl-duza-polityczna-indywidualnoscia-nasz-wywiad?strona=1