Drukujesz tylko jedną stronę artykułu. Aby wydrukować wszystkie strony, kliknij w przycisk "Drukuj" znajdujący się na początku artykułu.

Nie zabrakło jednak wyświechtanych lewicowych haseł. Barbara Nowacka stwierdziła, że od lekcji religii bardziej potrzebne są gabinety dentystyczne  w szkołach. Kandydatka zaapelowała również o rozdział Kościoła od państwa.

Ten rozdział dla wielu osób jest potrzebny

— zaznaczyła.

Odnosząc się do postulatów PiS-u i PO w kampanii wyborczej powiedziała:

Szastanie obietnicami to pewna nieodpowiedzialność. (…) To obiecywanie gruszek na wierzbie. (…) My jesteśmy w stanie dotrzymać naszych obietnic. Uda nam się podnieść płace, inwestować w mieszkania i doprowadzić do tego, by prawa i wolności obywateli były przestrzegane, jak choćby wyprowadzenie religii ze szkół.

Barbara Nowacka nie uniknęła również pytania o ewentualną współpracę z prezydentem Andrzejem Dudą w wypadku sprawowania rządów przez Zjednoczoną Lewicę.

Współpraca z prezydentem będzie prędzej czy później konieczna. Prezydent obiecał być prezydentem wszystkich Polaków, więc mam nadzieję, że będzie traktował swoje obietnice również poważnie, co my

— tłumaczyła przedstawicielka Zjednoczonej Lewicy.

Nowacka ostro krytykowała również ostatnie decyzje Ministerstwa Zdrowia.

Świństwem było wyprowadzenie stołówek ze szkół

— podkreśliła.

Lewica po raz kolejny chce nas przekonać, że stawia na zmianę i nowoczesność. Jednak to sama Barbara Nowacka pozbawia złudzeń – jej wypowiedzi są bowiem przestarzałymi frazesami, w których pobrzmiewają socjalne sentymenty i antyklerykalizm.

gah

Strona 2 z 2