Nowe twarze, hasła – bez zmian. Zjednoczona Lewica stawia na antyklerykalizm. Nowacka: „Rozdział Kościoła od państwa dla wielu osób jest potrzebny”

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź
Fot. wPolityce.pl/TVP Info
Fot. wPolityce.pl/TVP Info

Kandydatka Zjednoczonej Lewicy na premiera Barbara Nowacka stwierdziła w programie „Dziś wieczorem” (TVP Info), że decyzja o wyznaczeniu jej do tej roli była zgodną decyzją ugrupowań tworzących koalicję wyborczą.

Wspólna decyzja koalicjantów. (…) My ze sobą po prostu rozmawiamy

— powiedziała Nowacka.

Na lewicy ta równość faktycznie istnieje. Jesteśmy sobie równi, gdybyśmy nie myśleli w kategoriach równościowo, to by pewnie to było nieprawdziwe. My po prostu jesteśmy równościowi. Nie chodzi o to, że jestem kobietą, mam 40 lat i jestem matką dwójki dzieci, bo teraz promuje się matki dwójki dzieci

— mówił kandydatka Zjednoczonej Lewicy na premiera.

Zapytana o doniesienia, jakoby Leszek Miller był przeciwny jej kandydaturze, stwierdziła:

Myślę, że wróbelki źle ćwierkają, bo myślę, że wszyscy myli zgodni.

Odnosząc się do słów Ewy Kopacz, która zaznaczyła, że nie traktuje kandydatki Zjednoczonej Lewicy jako konkurentki, Nowacka powiedziała:

A może to też komplement, że premier Ewa Kopacz chce współpracować, a nie rywalizować? Mam nadzieję, że Ewa Kopacz pokaże się na debacie dotyczącej Warszawy, mojego miasta. Słowa Ewy Kopacz traktuję jako dowód na to, że politykę można traktować inaczej.

Barbara Nowacka podkreśliła, że decyzja jej obozu politycznego o wystawieniu kandydatury kobiety nie była podyktowana działaniami konkurencji.

Nie patrzyliśmy na to, kto jest po przeciwnej stronie, ale na kogo drużyna będzie chciała postawić. Tak się złożyło, że drużyna chciała postawić na mnie

— zapewniła przedstawicielka Zjednoczonej Lewicy.

Nie zawężamy się do żadnego elektoratu, jesteśmy otwarci na dyskusję z osobami, które na lewicę nie głosowały. Proponujemy nowoczesny patriotyzm, nowoczesną gospodarkę, wyższe płace dla Polek i Polaków

— mówiła Nowacka.

Na pytanie, komu Zjednoczona Lewice chce odebrać głosy, kandydatka zaznaczyła:

Wyborca rozczarowany PO ma po naszej konwencji wybór, ten wyborca liberalny światopoglądowo. Wyborca, która z przyczyn socjalnych chciał głosować na PiS, widzi, że nasz program jest realny.

Komentując perspektywy na ewentualną koalicję rządową, wyjaśniła:

Jeśli PO zdecydowałaby się na realne wprowadzenie naszych postulatów, jesteśmy w stanie się dogadać. Jeśli PiS poparłby świeckie państwo, to usiądziemy do rozmów.

12
następna strona »

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych