Ponoć PiS niszczy wolne media… A co dzieje się tam, gdzie Platforma nadal ma władzę?! „Funkcjonuje zasada: pisz dobrze o PO, to dostaniesz ogłoszenie”

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź
fot. wPolityce.pl
fot. wPolityce.pl

Podobno PiS tak mocno uciska wolność słowa, że medialnym tuzom, którzy chwalili sobie czasy rządów PO-PSL, pozostaje dziś przejście do podziemia lub emigracja wewnętrzna.

Wojciech Czuchnowski demonstracyjnie wyszedł ze studia TVP Info, Jacek Żakowski dywaguje o sankcjach na Polskę i czarnych listach zwolenników PiS. A wystarczyłoby rozejrzeć się trochę po kraju. W wielu miejscach wszystko zostało po dawnemu. Bo to nie prawda, że PiS przejęło władzę nad Polską. PO-PSL trzyma ją twardo w wielu sejmikach wojewódzkich, miastach, powiatach.

Wszystkich tych, którym tęskno za starym układem, również medialnym, zabieram na wycieczkę do Piły. Przewodnikiem będzie poseł PiS Marcin Porzucek. Zobaczmy jak w grodzie nad Gwdą, pozostającym pod rządami Platformy, wygląda „wolność słowa i niezależność mediów”.

Na zlecenie pilskiego ratusza przygotowywany jest bezpłatny miesięcznik ˝Z Pierwszej Ręki˝. Choć funkcjonuje on dzięki publicznym środkom, to jest antytezą pluralizmu w mediach. Przestawiane są tam poglądy zgodne z linią Platformy Obywatelskiej. Ostro krytykuje się reformy przeprowadzane przez zwycięskie w demokratycznych wyborach parlamentarnych Prawo i Sprawiedliwość. Atakowanych autorów tych zmian to publiczne medium nie prosi nawet choćby o komentarz

— relacjonuje Porzucek.

Pilski parlamentarzysta podaje wymowny przykład dysponowania publicznymi ogłoszeniami w lokalnych mediach komercyjnych.

Często funkcjonuje zasada: pisz dobrze o PO, to dostaniesz ogłoszenie

— podkreśla w oświadczeniu poselskim.

Czytaj dalej na następnej stronie ===>

123
następna strona »

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych