Czy w dzisiejszym świecie, kiedy mamy do czynienia z atakami na rodzinę, kryzysem ojcostwa, postać grana przez Pana może być wzorem, drogowskazem dla innych ojców?
Myślę, że może, sądząc choćby po tym, jak zachowała się jego córka. To, że przyjęła taką, a nie inną postawę, jest w pewnym sensie jego zasługą. Nauczycielem wiary w rodzinie, tym, który przynosi wiarę do domu, jest ojciec. Nasza relacja z Bogiem jest niejako zdeterminowana przez naszą relację z ziemskim ojcem, często jest jej odwzorowaniem. Nasz stosunek do Boga w dużym stopniu zależy od tego, jaką więź mieliśmy z ojcem w dzieciństwie. Czy było tam zaufanie, czy mieliśmy w ojcu oparcie. Bo ojciec dla dziecka jest mocarzem, kimś najpotężniejszym. Jeżeli więc nasza relacja z nim nie była pełna zranień, jeśli nie doświadczyliśmy zawodu, to mamy dobrą relację z Bogiem, bo nie ma problemu braku zaufania. Patrząc na postawę Karoliny, na jej bezgraniczną wiarę, zaufanie i wierność, mogę powiedzieć, że Jan Kózka może być wzorem ojca, lub też wzorem dla ojców, wzorem wychowania dziecka w wierze i w wierności temu, w co się wierzy.
Jakie, według Pana, płynie przesłanie z „Zerwanego Kłosa”?
Na końcu filmu padają słowa, że Bóg nigdy nie spuszcza nas z oczu. Życie trzeba przyjmować jako dar… . W piosence do filmu słyszymy słowa, że warto jest wierzyć. Wszystko się zmienia, świat się zmienia, ale natura człowieka pozostaje niezmienna. Człowiek zawsze będzie szukał w życiu sensu, a wiara jest tym, co nadaje mu ten sens. Wiara i miłość, a z niej rodzi się zdolność do poświęceń. Szukam w życiu drogi i potrzebuję kompasu, który zawsze pokazuje kierunek. Nie musi być łatwo i pięknie, ale muszę wiedzieć dokąd idę, muszę czuć sens. Życie pozbawione sensu jest życiem smutnym, pustym, beznadziejnym. Nie chcę za dużo mówić, zapraszam po prostu do obejrzenia filmu. Myślę, że każdy znajdzie tam coś dla siebie. Jak już wspomniałem, w słowach piosenki słyszymy, żeby walczyć o to, w co wierzymy, że warto być wiernym do końca. Czasami pokonują nas małe rzeczy, drobiazgi, a tutaj, dziewczyna broniła tego, co dla niej ważne aż do utraty życia! Obroniła, pozostała wierna. Wierność to pieczęć miłości, jak ktoś to kiedyś pięknie powiedział.
Rozmawiała Weronika Tomaszewska
Drukujesz tylko jedną stronę artykułu. Aby wydrukować wszystkie strony, kliknij w przycisk "Drukuj" znajdujący się na początku artykułu.
Czy w dzisiejszym świecie, kiedy mamy do czynienia z atakami na rodzinę, kryzysem ojcostwa, postać grana przez Pana może być wzorem, drogowskazem dla innych ojców?
Myślę, że może, sądząc choćby po tym, jak zachowała się jego córka. To, że przyjęła taką, a nie inną postawę, jest w pewnym sensie jego zasługą. Nauczycielem wiary w rodzinie, tym, który przynosi wiarę do domu, jest ojciec. Nasza relacja z Bogiem jest niejako zdeterminowana przez naszą relację z ziemskim ojcem, często jest jej odwzorowaniem. Nasz stosunek do Boga w dużym stopniu zależy od tego, jaką więź mieliśmy z ojcem w dzieciństwie. Czy było tam zaufanie, czy mieliśmy w ojcu oparcie. Bo ojciec dla dziecka jest mocarzem, kimś najpotężniejszym. Jeżeli więc nasza relacja z nim nie była pełna zranień, jeśli nie doświadczyliśmy zawodu, to mamy dobrą relację z Bogiem, bo nie ma problemu braku zaufania. Patrząc na postawę Karoliny, na jej bezgraniczną wiarę, zaufanie i wierność, mogę powiedzieć, że Jan Kózka może być wzorem ojca, lub też wzorem dla ojców, wzorem wychowania dziecka w wierze i w wierności temu, w co się wierzy.
Jakie, według Pana, płynie przesłanie z „Zerwanego Kłosa”?
Na końcu filmu padają słowa, że Bóg nigdy nie spuszcza nas z oczu. Życie trzeba przyjmować jako dar… . W piosence do filmu słyszymy słowa, że warto jest wierzyć. Wszystko się zmienia, świat się zmienia, ale natura człowieka pozostaje niezmienna. Człowiek zawsze będzie szukał w życiu sensu, a wiara jest tym, co nadaje mu ten sens. Wiara i miłość, a z niej rodzi się zdolność do poświęceń. Szukam w życiu drogi i potrzebuję kompasu, który zawsze pokazuje kierunek. Nie musi być łatwo i pięknie, ale muszę wiedzieć dokąd idę, muszę czuć sens. Życie pozbawione sensu jest życiem smutnym, pustym, beznadziejnym. Nie chcę za dużo mówić, zapraszam po prostu do obejrzenia filmu. Myślę, że każdy znajdzie tam coś dla siebie. Jak już wspomniałem, w słowach piosenki słyszymy, żeby walczyć o to, w co wierzymy, że warto być wiernym do końca. Czasami pokonują nas małe rzeczy, drobiazgi, a tutaj, dziewczyna broniła tego, co dla niej ważne aż do utraty życia! Obroniła, pozostała wierna. Wierność to pieczęć miłości, jak ktoś to kiedyś pięknie powiedział.
Rozmawiała Weronika Tomaszewska
Strona 2 z 2
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/kultura/325257-nasz-wywiad-dariusz-kowalski-o-zerwanym-klosie-bl-karolina-bronila-tego-co-dla-niej-wazne-az-do-utraty-zycia-wiernosc-to-pieczec-milosci?strona=2