Proces dotyczył posiedzenia sądu z czerwca 2013 r. W SO przesłuchiwano wówczas dwoje psychiatrów, którzy uznali, że zdrowie b. szefa MSW z lat PRL Czesława Kiszczaka (zmarł w listopadzie ubr. - red.) nie pozwala na sądzenie go po raz piąty za przyczynienie się do śmierci dziewięciu górników kopalni „Wujek” w 1981 r.
Gdy sędzia Wielgolewska ogłosiła, że przesłuchanie biegłych odbędzie się przy drzwiach zamkniętych, obecna w sali jako publiczność grupa osób z Adamem Słomką na czele zaprotestowała, głośno wyrażając niepochlebne dla sądu opinie. Wtedy sędzia ogłosiła przerwę w posiedzeniu. Gdy wychodziła z sali, M. rzucił w nią tortem z bitą śmietaną. Sędzia została trafiona w tył głowy. Potem posiedzenie dokończono niejawnie. W końcu sędzia zawiesiła proces Kiszczaka z powodu jego złego stanu zdrowia. Jeszcze w 2013 r. SA prawomocnie utrzymał tę decyzję SO.
Kilka dni później M. usłyszał zarzuty naruszenia nietykalności oraz znieważenia funkcjonariusza publicznego w związku z wykonywaniem obowiązków służbowych. Atak na sędzię stanowczo potępiła Krajowa Rada Sądownictwa. Kierownictwo sądu okręgowego wyraziło wówczas „głębokie poruszenie” incydentem.
Pół roku temu sąd rejonowy, skazując M. na dwa miesiące więzienia, uznał, że nie było wątpliwości, iż to on rzucił tortem w sędzię. Wskazał, że jego czyn miał na celu „poniżenie sędziego”. Te ustalenia w środę potwierdził SO. Wskazał, że celem oskarżonego było „poniżenie, ośmieszenie i okazanie pogardy” konstytucyjnemu organowi państwa.
M. nie był w środę obecny na ogłoszeniu wyroku. Przed sądem rejonowym M. nie doczekał końca uzasadnienia orzeczenia i demonstracyjnie wyszedł z sali obrażając sędzię wulgarnymi słowami - za co został ukarany dodatkowymi 14 dniami aresztu, wyegzekwowanymi natychmiast po tamtym zdarzeniu. Z kolei we wrześniu zeszłego roku sąd rejonowy ukarał M. karą pieniężną za zakłócanie rozprawy ws. rzucenia tortem.
W innej ze spraw katowicki sąd wymierzył M. karę 10 miesięcy pozbawienia wolności w zawieszeniu w związku z „próbą zmuszenia funkcjonariuszy do zaniechania czynności”.
Nie informujecie, że chodziło o pomnik rosyjskich okupantów i walkę z pozostałościami komunizmu
– przerywał przed tygodniem sądowi Słomka, zanim został usunięty z sali.
Środowemu ogłoszeniu wyroku towarzyszyły środki bezpieczeństwa, osoby wchodzące na salę - głównie dziennikarze - były kontrolowane. Zwolennicy M. zgromadzeni pod salą skandowali hasła, m.in.: „Precz z komuną”.
bzm/PAP
Polecamy „wSklepiku.pl”: „Czekiszczak. Biografia gen. broni Czesława Kiszczaka” - Lech Kowalski.
Biografia Kiszczaka to historia PRL w pigułce, ze zbrodniami, skrytobójczymi mordami, torturami, walkami bratobójczymi, pałowaniem, aresztami, więzieniami i innymi bezeceństwami, w tle, z udziałem bohatera niniejszej książki.
Drukujesz tylko jedną stronę artykułu. Aby wydrukować wszystkie strony, kliknij w przycisk "Drukuj" znajdujący się na początku artykułu.
Proces dotyczył posiedzenia sądu z czerwca 2013 r. W SO przesłuchiwano wówczas dwoje psychiatrów, którzy uznali, że zdrowie b. szefa MSW z lat PRL Czesława Kiszczaka (zmarł w listopadzie ubr. - red.) nie pozwala na sądzenie go po raz piąty za przyczynienie się do śmierci dziewięciu górników kopalni „Wujek” w 1981 r.
Gdy sędzia Wielgolewska ogłosiła, że przesłuchanie biegłych odbędzie się przy drzwiach zamkniętych, obecna w sali jako publiczność grupa osób z Adamem Słomką na czele zaprotestowała, głośno wyrażając niepochlebne dla sądu opinie. Wtedy sędzia ogłosiła przerwę w posiedzeniu. Gdy wychodziła z sali, M. rzucił w nią tortem z bitą śmietaną. Sędzia została trafiona w tył głowy. Potem posiedzenie dokończono niejawnie. W końcu sędzia zawiesiła proces Kiszczaka z powodu jego złego stanu zdrowia. Jeszcze w 2013 r. SA prawomocnie utrzymał tę decyzję SO.
Kilka dni później M. usłyszał zarzuty naruszenia nietykalności oraz znieważenia funkcjonariusza publicznego w związku z wykonywaniem obowiązków służbowych. Atak na sędzię stanowczo potępiła Krajowa Rada Sądownictwa. Kierownictwo sądu okręgowego wyraziło wówczas „głębokie poruszenie” incydentem.
Pół roku temu sąd rejonowy, skazując M. na dwa miesiące więzienia, uznał, że nie było wątpliwości, iż to on rzucił tortem w sędzię. Wskazał, że jego czyn miał na celu „poniżenie sędziego”. Te ustalenia w środę potwierdził SO. Wskazał, że celem oskarżonego było „poniżenie, ośmieszenie i okazanie pogardy” konstytucyjnemu organowi państwa.
M. nie był w środę obecny na ogłoszeniu wyroku. Przed sądem rejonowym M. nie doczekał końca uzasadnienia orzeczenia i demonstracyjnie wyszedł z sali obrażając sędzię wulgarnymi słowami - za co został ukarany dodatkowymi 14 dniami aresztu, wyegzekwowanymi natychmiast po tamtym zdarzeniu. Z kolei we wrześniu zeszłego roku sąd rejonowy ukarał M. karą pieniężną za zakłócanie rozprawy ws. rzucenia tortem.
W innej ze spraw katowicki sąd wymierzył M. karę 10 miesięcy pozbawienia wolności w zawieszeniu w związku z „próbą zmuszenia funkcjonariuszy do zaniechania czynności”.
Nie informujecie, że chodziło o pomnik rosyjskich okupantów i walkę z pozostałościami komunizmu
– przerywał przed tygodniem sądowi Słomka, zanim został usunięty z sali.
Środowemu ogłoszeniu wyroku towarzyszyły środki bezpieczeństwa, osoby wchodzące na salę - głównie dziennikarze - były kontrolowane. Zwolennicy M. zgromadzeni pod salą skandowali hasła, m.in.: „Precz z komuną”.
bzm/PAP
Polecamy „wSklepiku.pl”: „Czekiszczak. Biografia gen. broni Czesława Kiszczaka” - Lech Kowalski.
Biografia Kiszczaka to historia PRL w pigułce, ze zbrodniami, skrytobójczymi mordami, torturami, walkami bratobójczymi, pałowaniem, aresztami, więzieniami i innymi bezeceństwami, w tle, z udziałem bohatera niniejszej książki.
Strona 2 z 2
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/kryminal/289557-10-miesiecy-wiezienia-za-rzucenie-tortem-w-sedzie-na-procesie-kiszczaka-wideo?strona=2