„Papież Benedykt prowadzi życie w odosobnieniu, ale nie jest to życie samotne. (…) Pomimo osłabienia sił fizycznych, cieszy się wielką bystrością umysłu, umiejętnością oceniania tego, co do niego dociera i dzielenia się własnymi ocenami i spostrzeżeniami z innymi. (…) Głos papieża seniora – niegdyś bardzo głośny, a teraz przeobrażony w refleksję i modlitwę – jest Kościołowi niezwykle potrzebny

— mówi w rozmowie z portalem wPolityce.pl ks. prof. Waldemar Chrostowski, biblista, laureat Nagrody Ratzingera.

wPolityce.pl: Papież Benedykt XVI świętuje dziś 90. urodziny. Powstał z tej okazji wyjątkowy prezent, którego jest Ksiądz Profesor współautorem. Co to za dzieło i skąd pomysł na jego wydanie?

Ks. prof. Waldemar Chrostowski: Na 90. urodziny Benedykta XVI, obecnie papieża seniora, została przygotowana przez Libreria Editrice Vaticana jubileuszowa książka opatrzona tytułem „Cooperatores Veritatis”, czyli „Współpracownicy Prawdy”. Tytuł nawiązuje do dewizy biskupiej, kardynalskiej i papieskiej Jubilata. Autorami książki jest trzynastu dotychczasowych laureatów Nagrody Ratzingera. Nagroda jest przydzielana od roku 2011, z tym że podczas pierwszej edycji otrzymało ją trzech uczonych, natomiast w kolejnych latach po dwóch – stąd ogólna liczba trzynastu. Każdy z nas odniósł się do przebogatej myśli kard. Józefa Ratzingera - Benedykta XVI, czyniąc to z własnej perspektywy – historycznej, filozoficznej, biblijnej, teologicznej czy ekumenicznej. Podejścia są więc bardzo zróżnicowane.

Na jaki aspekt zwrócił Ksiądz Profesor uwagę?

Mój esej nosi tytuł „Qumran w teologii Benedykta XVI”. Dotyczy znalezisk nad Morzem Martwym, które zostały dokonane w latach 1947-56. Obejmują zarówno starożytne teksty Pisma Świętego, jak i teksty pozabiblijne oraz bezcenne artefakty. Zwróciłem uwagę na to, w jaki sposób Benedykt XVI nawiązywał do tych znalezisk oraz jakie znalazły one miejsce w jego refleksji teologicznej na temat Jezusa Chrystusa i początków Kościoła. Najprościej: jak Jubilat widzi przydatność ważnych znalezisk znad Morza Martwego dla lepszego naświetlenia życia, działalności i nauczania Jezusa Chrystusa.

Czyli temat historyczny z bardzo aktualnym wybrzmieniem paschalnym.

Tak, dochodzi w nim do głosu paschalne wybrzmienie, które dobrze przystaje do okresu wielkanocnego, a zarazem do życia papieża seniora. Urodził się w 1927 roku w Wielką Sobotę, a w tym roku jego urodziny przypadają w uroczystość Zmartwychwstania Pańskiego. Właśnie ta okoliczność szczęśliwie zbiegła się również z problematyką, którą poruszam w swoim eseju. Pozostałe teksty zamieszczone w jubileuszowej książce są bardzo interesujące i dotyczą rozmaitych aspektów nauczania i oddziaływania Benedykta XVI.

Jaki obraz budują?

Potwierdzają aktualność tego nauczania i jego trwałość. Świadczą, że refleksja nad duchowym i teologicznym dziedzictwem papieża seniora tak naprawdę dopiero się rozpoczęła. Można je zasadnie porównać z dziedzictwem św. Augustyna, które stanowi jeden z głównych filarów wiary i teologii chrześcijańskiej.

90. urodziny Benedykta XVI przypadające w Niedzielę Zmartwychwstania to wymowny znak. Ale obchody tego jubileuszu trwają już od kilku dni. Jak przebiegają?

Jubileuszowe obchody rozciągają się w czasie, bo wiele osób, środowisk i gremiów chciałoby złożyć papieżowi swoje życzenia. Nie wszystkich Ojciec Święty może osobiście przyjąć. Przyjmuje tylko bardzo nielicznych, ale życzenia napływają dosłownie z całego świata. W Wielką Środę także papież Franciszek odwiedził papieża seniora, składając mu najlepsze życzenia na 90. urodziny. Nie brakuje również innych bardzo ważnych gości. Wśród nich będą ci, którzy przybywają z rodzinnej Bawarii, a także sędziwy brat papieża seniora. Kalendarz Jubilata jest więc bardzo zapełniony.

Był Ksiądz Profesor w Rzymie. Zna Ksiądz kulisy tych spotkań? Możemy powiedzieć coś więcej o wizycie urodzinowej papieża Franciszka? Pewnie nie dowiemy się o czym rozmawiali, choć pojawia się ciekawość, czy była to rozmowa tylko prywatna czy może dotyczyła bieżących spraw?

Tak, byłem w Rzymie na uroczystej promocji książki jubileuszowej dla papieża seniora. Nie wiemy o czym rozmawiał papież Franciszek ze swoim poprzednikiem na Stolicy Piotrowej, bo ich spotkanie miało charakter ściśle osobisty, prywatny. Drobiazgowe dociekania nie są wskazane, ani stosowne. Dowiedzieliśmy się, że spotkanie miało miejsce i odbyło się w duchu wielkiej życzliwości, braterstwa i solidarności. Zapewne nie zabrakło również wspólnej refleksji nad kondycją współczesnego świata i Kościoła, ale o tym nie wiemy i – przynajmniej na razie – wiedzieć nie musimy.

Dalszy ciąg na następnej stronie