Z bliższej nam historii, szowinistami byli i są, bo często okazują swą wyższość i pogardę dla innych narodów, Rosjanie czy Niemcy. Niemiecka wyższość nad innymi, połączona z nienawiścią dla innych narodów i chęcią ich ujarzmienia, posunięta do masowych zbrodni ludobójstwa, realizowana była przez Niemców w czasie II wojny światowej. Podobnie robili, od początku do połowy XX wieku, Rosjanie.
Niemiecki, skrajny, zbrodniczy szowinizm z lat 30-tych i 40-tych XX wieku określany był jako „narodowy socjalizm”, nazizm czy też faszyzm. Współcześnie, elementy szczególnego szowinizmu ma – moim zdaniem – ideologia i polityka realizowana przez skrajnie lewackie, antynarodowe środowiska, które dominują w Unii Europejskiej od prawie ćwierćwiecza.
Ideologia, którą nazywam „unijnym szowinizmem” przejawia się w wynoszeniu ponad wszystko mitycznego, nieistniejącego jednak w rzeczywistości, tzw. „narodu europejskiego” i jednoczesnej walce z realnymi państwami narodowymi, z tradycyjnymi, od wieków istniejącymi grupami narodowymi poszczególnych suwerennych państw. Narodom europejskim Unia narzuciła już wspólne tzw. „obywatelstwo europejskie”, zaś samą ideę odrębności narodowych Unia ośmiesza i zwalcza.
Afirmowanie, czy podkreślanie przez obywateli państw członkowskich UE, swej odrębnej, narodowej tożsamości spotyka się nienawistnymi, wrogimi, brutalnymi atakami ze strony tej organizacji, jej urzędników, polityków i tych środowisk politycznych, naukowych i innych, które ideologię likwidacji państw narodowych przez UE – popierają i propagują.
Coraz bardziej nasilana jest akcja „uwielbienia” wszystkiego co oznacza „państwo europejskie” i wymyślony „naród europejski”. Działania te połączone są z pogardą dla narodów państw członkowskich Unii. Celem działań „unijnych szowinistów” jest ujarzmienie duchowe, ideowe i polityczne narodów europejskich, wpojenie tym narodom nienawiści i pogardy dla samych siebie. Ich samoupokorzenie.
W Polsce te specyficzne, unijne, szowinistyczne idee zawstydzania, pogardy i nienawiści dla polskiego narodu, połączone z okazywaniem poczucia wyższości europejskich, unijnych elit – realizują lewicowo-liberalne, zasilane środkami antynarodowej, kosmopolitycznej międzynarodówki „wykorzenionych” środowisk – szczególnie lewackie media i podobne im duchowo środowiska, m.in. kultury, jak też żałośni, ubodzy polscy celebryci prześcigający się w zohydzaniu swej ojczyzny, posuwający się do narodowej zdrady i wzywający wrogie Polsce ośrodki zagraniczne do sankcji i interwencji przeciwko polskiemu narodowi.
Szowinizm nabrał dziś szczególnego, przewrotnego, niejako odwróconego, innego jeszcze znaczenia. Oznacza też samowynarodowienie, utożsamianie się duchowe i mentalne z mitycznym, nieistniejącym realnie podmiotem zewnętrznym, np. z UE, oraz oddawaniem wymyślonemu „narodowi europejskiemu” i jego decydentom irracjonalnej czci. Wszystko to połączone jest z pogardą i nienawiścią do własnej ojczyzny, do własnego narodu, chęcią jego ujarzmienia i poddania ośrodkom zewnętrznym.
Więc, patriotyzm – tak, nacjonalizm – tak, ale szowinizm, w dawnym i współczesnym wydaniu – nie.
Drukujesz tylko jedną stronę artykułu. Aby wydrukować wszystkie strony, kliknij w przycisk "Drukuj" znajdujący się na początku artykułu.
Z bliższej nam historii, szowinistami byli i są, bo często okazują swą wyższość i pogardę dla innych narodów, Rosjanie czy Niemcy. Niemiecka wyższość nad innymi, połączona z nienawiścią dla innych narodów i chęcią ich ujarzmienia, posunięta do masowych zbrodni ludobójstwa, realizowana była przez Niemców w czasie II wojny światowej. Podobnie robili, od początku do połowy XX wieku, Rosjanie.
Niemiecki, skrajny, zbrodniczy szowinizm z lat 30-tych i 40-tych XX wieku określany był jako „narodowy socjalizm”, nazizm czy też faszyzm. Współcześnie, elementy szczególnego szowinizmu ma – moim zdaniem – ideologia i polityka realizowana przez skrajnie lewackie, antynarodowe środowiska, które dominują w Unii Europejskiej od prawie ćwierćwiecza.
Ideologia, którą nazywam „unijnym szowinizmem” przejawia się w wynoszeniu ponad wszystko mitycznego, nieistniejącego jednak w rzeczywistości, tzw. „narodu europejskiego” i jednoczesnej walce z realnymi państwami narodowymi, z tradycyjnymi, od wieków istniejącymi grupami narodowymi poszczególnych suwerennych państw. Narodom europejskim Unia narzuciła już wspólne tzw. „obywatelstwo europejskie”, zaś samą ideę odrębności narodowych Unia ośmiesza i zwalcza.
Afirmowanie, czy podkreślanie przez obywateli państw członkowskich UE, swej odrębnej, narodowej tożsamości spotyka się nienawistnymi, wrogimi, brutalnymi atakami ze strony tej organizacji, jej urzędników, polityków i tych środowisk politycznych, naukowych i innych, które ideologię likwidacji państw narodowych przez UE – popierają i propagują.
Coraz bardziej nasilana jest akcja „uwielbienia” wszystkiego co oznacza „państwo europejskie” i wymyślony „naród europejski”. Działania te połączone są z pogardą dla narodów państw członkowskich Unii. Celem działań „unijnych szowinistów” jest ujarzmienie duchowe, ideowe i polityczne narodów europejskich, wpojenie tym narodom nienawiści i pogardy dla samych siebie. Ich samoupokorzenie.
W Polsce te specyficzne, unijne, szowinistyczne idee zawstydzania, pogardy i nienawiści dla polskiego narodu, połączone z okazywaniem poczucia wyższości europejskich, unijnych elit – realizują lewicowo-liberalne, zasilane środkami antynarodowej, kosmopolitycznej międzynarodówki „wykorzenionych” środowisk – szczególnie lewackie media i podobne im duchowo środowiska, m.in. kultury, jak też żałośni, ubodzy polscy celebryci prześcigający się w zohydzaniu swej ojczyzny, posuwający się do narodowej zdrady i wzywający wrogie Polsce ośrodki zagraniczne do sankcji i interwencji przeciwko polskiemu narodowi.
Szowinizm nabrał dziś szczególnego, przewrotnego, niejako odwróconego, innego jeszcze znaczenia. Oznacza też samowynarodowienie, utożsamianie się duchowe i mentalne z mitycznym, nieistniejącym realnie podmiotem zewnętrznym, np. z UE, oraz oddawaniem wymyślonemu „narodowi europejskiemu” i jego decydentom irracjonalnej czci. Wszystko to połączone jest z pogardą i nienawiścią do własnej ojczyzny, do własnego narodu, chęcią jego ujarzmienia i poddania ośrodkom zewnętrznym.
Więc, patriotyzm – tak, nacjonalizm – tak, ale szowinizm, w dawnym i współczesnym wydaniu – nie.
Strona 2 z 2
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/historia/315230-patriotyzm-nacjonalizm-szowinizm?strona=2