PAP: Czy Pakiet średnich miast będzie rozwijany?
A.H.: Uruchamiane właśnie konkursy w programach krajowych to pierwszy etap działań. Kolejne fazy są przygotowywane i będą uruchamiane wraz z pojawiającymi się nowymi możliwościami. Tych upatrujemy zarówno w środkach europejskich, jak i krajowych.
Rozważamy też m.in. jak włączyć do pomocy miastom średnim instrument wspierania partnerstwa publiczno-prywatnego (PPP), czyli możliwości realizowania projektów wspólnie przez stronę publiczną, np. samorząd i przedsiębiorstwa prywatne. Została uruchomiona specjalna platforma, z której korzystać mogą także samorządowcy. Służy ona pomocą w przygotowaniu i realizacji projektów w formule PPP. Szkolenia powiązane są tu z doradztwem, a dodatkowo tworzone są bazy projektów, co też jest dla potencjalnych prywatnych inwestorów istotną informacją. Liczymy na zainteresowanie ze strony miast średnich tym obszarem.
PAP: Co jest najważniejsze w Pakiecie?
A.H.: Ważny jest cały Pakiet i szanse jakie się z nim wiążą. Istotną wartością dodaną Pakietu jest już to, że dzięki niemu zaczęło się o tych miastach mówić. Jeżeli będą funkcjonowały na rynku - pojawiały się i w naborach, i rządowych programach wsparcia dla inwestorów - to zacznie się je postrzegać jako obszary, które warto rozważyć przy podejmowaniu decyzji inwestycyjnych.
Poprzez ten Pakiet inwestorzy dostają sygnał, że są inne miasta niż Warszawa czy Wrocław, w których warto inwestować. Dzięki temu, że w miastach średnich zostaną stworzone warunki, żeby pojawili się inwestorzy zewnętrzni czy krajowi, zostaną uruchomione mechanizmy, które pozwolą im zahamować proces tracenia funkcji społeczno-gospodarczych.
PAP: Kiedy działania w ramach Pakietu przyniosą konkretne efekty?
A.H.: W myśl Strategii na rzecz Odpowiedzialnego Rozwoju szacujemy, że pierwsze wskaźniki osiągniemy w 2020 r. Należy przy tym pamiętać, że procesy rozwojowe są bardzo złożone i zależą od wielu czynników, także zewnętrznych oraz różnych inicjatyw rządowych, samorządowych, lokalnych. Obliczenie jak na sytuację społeczno-gospodarczą wpłynął Pakiet, to będzie zadanie dla specjalistów od ewaluacji.
Natomiast rezultaty działań podjętych w ramach samego Pakietu będziemy mogli podsumowywać stopniowo. Założeniem i jednym z celów jest, żeby w tej grupie miast coraz mniej było tych, z których wyjeżdżają ludzie, bo na miejscu nie mogą znaleźć pracy zgodnej z ich aspiracjami i kompetencjami czy uciekają firmy, bo nie mają atrakcyjnych warunków do inwestycji. To bardzo zła tendencja, bo zaburza cały szkielet systemu społeczno-gospodarczego kraju. Ludzie migrują do dużych miast, ale są granice rozrastania się tych ośrodków. Nowi mieszkańcy wymagają nowej infrastruktury, zwiększają się koszty utrzymania miast, postępuje suburbanizacja.
Duże miasta powinny się rozwijać, ale jeśli nie będziemy mieli rozwoju zrównoważonego terytorialnie, czyli nie będziemy wspierać też mniejszych ośrodków to nie doprowadzimy do poprawy sytuacji społeczno-gospodarczej kraju. Akcenty trzeba rozkładać równomiernie, ale z uwzględnieniem specyfiki - inny potencjał jest w mieście dużym, a inny w średnim. Sam Pakiet to element całej strategii, pokazanie innej filozofii. Stwarza on szansę zaistnienia tych miast w różnych aspektach dyskusji dotyczących życia publicznego i gospodarczego. Dzięki Pakietowi miasta te wchodzą do gry, pojawiają się na rynku, zaczną być dostrzegane przez inwestorów. To największy efekt tych działań.
ak/PAP
Drukujesz tylko jedną stronę artykułu. Aby wydrukować wszystkie strony, kliknij w przycisk "Drukuj" znajdujący się na początku artykułu.
PAP: Czy Pakiet średnich miast będzie rozwijany?
A.H.: Uruchamiane właśnie konkursy w programach krajowych to pierwszy etap działań. Kolejne fazy są przygotowywane i będą uruchamiane wraz z pojawiającymi się nowymi możliwościami. Tych upatrujemy zarówno w środkach europejskich, jak i krajowych.
Rozważamy też m.in. jak włączyć do pomocy miastom średnim instrument wspierania partnerstwa publiczno-prywatnego (PPP), czyli możliwości realizowania projektów wspólnie przez stronę publiczną, np. samorząd i przedsiębiorstwa prywatne. Została uruchomiona specjalna platforma, z której korzystać mogą także samorządowcy. Służy ona pomocą w przygotowaniu i realizacji projektów w formule PPP. Szkolenia powiązane są tu z doradztwem, a dodatkowo tworzone są bazy projektów, co też jest dla potencjalnych prywatnych inwestorów istotną informacją. Liczymy na zainteresowanie ze strony miast średnich tym obszarem.
PAP: Co jest najważniejsze w Pakiecie?
A.H.: Ważny jest cały Pakiet i szanse jakie się z nim wiążą. Istotną wartością dodaną Pakietu jest już to, że dzięki niemu zaczęło się o tych miastach mówić. Jeżeli będą funkcjonowały na rynku - pojawiały się i w naborach, i rządowych programach wsparcia dla inwestorów - to zacznie się je postrzegać jako obszary, które warto rozważyć przy podejmowaniu decyzji inwestycyjnych.
Poprzez ten Pakiet inwestorzy dostają sygnał, że są inne miasta niż Warszawa czy Wrocław, w których warto inwestować. Dzięki temu, że w miastach średnich zostaną stworzone warunki, żeby pojawili się inwestorzy zewnętrzni czy krajowi, zostaną uruchomione mechanizmy, które pozwolą im zahamować proces tracenia funkcji społeczno-gospodarczych.
PAP: Kiedy działania w ramach Pakietu przyniosą konkretne efekty?
A.H.: W myśl Strategii na rzecz Odpowiedzialnego Rozwoju szacujemy, że pierwsze wskaźniki osiągniemy w 2020 r. Należy przy tym pamiętać, że procesy rozwojowe są bardzo złożone i zależą od wielu czynników, także zewnętrznych oraz różnych inicjatyw rządowych, samorządowych, lokalnych. Obliczenie jak na sytuację społeczno-gospodarczą wpłynął Pakiet, to będzie zadanie dla specjalistów od ewaluacji.
Natomiast rezultaty działań podjętych w ramach samego Pakietu będziemy mogli podsumowywać stopniowo. Założeniem i jednym z celów jest, żeby w tej grupie miast coraz mniej było tych, z których wyjeżdżają ludzie, bo na miejscu nie mogą znaleźć pracy zgodnej z ich aspiracjami i kompetencjami czy uciekają firmy, bo nie mają atrakcyjnych warunków do inwestycji. To bardzo zła tendencja, bo zaburza cały szkielet systemu społeczno-gospodarczego kraju. Ludzie migrują do dużych miast, ale są granice rozrastania się tych ośrodków. Nowi mieszkańcy wymagają nowej infrastruktury, zwiększają się koszty utrzymania miast, postępuje suburbanizacja.
Duże miasta powinny się rozwijać, ale jeśli nie będziemy mieli rozwoju zrównoważonego terytorialnie, czyli nie będziemy wspierać też mniejszych ośrodków to nie doprowadzimy do poprawy sytuacji społeczno-gospodarczej kraju. Akcenty trzeba rozkładać równomiernie, ale z uwzględnieniem specyfiki - inny potencjał jest w mieście dużym, a inny w średnim. Sam Pakiet to element całej strategii, pokazanie innej filozofii. Stwarza on szansę zaistnienia tych miast w różnych aspektach dyskusji dotyczących życia publicznego i gospodarczego. Dzięki Pakietowi miasta te wchodzą do gry, pojawiają się na rynku, zaczną być dostrzegane przez inwestorów. To największy efekt tych działań.
ak/PAP
Strona 3 z 3
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/gospodarka/340993-wiceminister-rozwoju-inwestorzy-dostaja-sygnal-ze-sa-inne-miasta-w-ktorych-warto-inwestowac-wywiad?strona=3