Lewitowanie wbrew grawitacji, sceniczna magia i zanurzona w zieleni muzyczno-choreograficzno-wokalna eksplozja czeka na widzów najnowszej premiery Teatru Roma. Warszawski spektakl „Wicked” to tzw. wersja non-replica.
Od dzieciństwa zielony nie był moim ulubionym kolorem. Nie ubieram się na zielono, nie mam nic zielonego, natomiast kocham ten kolor w przedstawieniu „Wicked”. Ma on tu wszelkie odcienie – zapewnia scenograf Mariusz Napierała. – Łącznie z kolorem kluczowym, szmaragdowym, jak Szmaragdowe Miasto, do którego zapraszamy widzów.
Z własną wersją
Do Szmaragdowego Grodu docierają: wyalienowana z powodu zielonego koloru skóry, a przy tym obdarzona magiczną mocą Elfaba oraz jej przeciwieństwo – zanurzona w samozadowoleniu, różu i popularności Galinda. Dwie główne…
Artykuł dostępny wyłącznie dla cyfrowych prenumeratorów
Teraz za 7,90 zł za pierwszy miesiąc uzyskasz dostęp do tego i pozostałych zamkniętych artykułów.
Kliknij i wybierz e-prenumeratę.
Jeżeli masz e-prenumeratę, Zaloguj się
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/tygodniksieci/725771-w-krainie-szmaragdu-wicked-w-warszawie-w-romie-lsni-blask