Jak wspominaliśmy w poprzedniej rubryce, dezercja na Ukrainie nie jest poważnym problemem. Kwestia uzupełniania strat w ludziach na froncie staje się natomiast powoli zagrożeniem dla obrony państwa. Stan wojenny na Ukrainie został przedłużony, a w kraju trwa mobilizacja poborowych. Należą do nich wszyscy mężczyźni w wieku 25–60 lat oraz ochotnicy w wieku 18–25 lat. Terytorialne centra rekrutacji rozpoczęły operację, w której zatrzymuje się mężczyzn w miejscach publicznych: barach, siłowniach, na ulicy. 100 rekruterów pracowników centrum wraz z policją pojawiło się na koncercie w Kijowie, aby wyłowić z publiczności poborowych. Borys Tynka z Odessy, Polak i przewodnik turystyczny po tym mieście, relacjonuje:
Ta presja zmieniła kraj. Na ulicach miast praktycznie nie spotyka się mężczyzn w…
Artykuł dostępny wyłącznie dla cyfrowych prenumeratorów
Teraz za 7,90 zł za pierwszy miesiąc uzyskasz dostęp do tego i pozostałych zamkniętych artykułów.
Kliknij i wybierz e-prenumeratę.
Jeżeli masz e-prenumeratę, Zaloguj się
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/tygodniksieci/720074-ogniem-na-wprost-pop-swoje-a-czort-swoje