Bogdan Klich w Waszyngtonie to katastrofa. Nie w przenośni, ale dosłownie. Wszystkie drzwi są tam szczelnie zamknięte przed wysłannikiem Donalda Tuska. Z powodów protokolarnych oraz dlatego, że wielokrotnie obrażał Donalda Trumpa. Decyzja polskiego premiera to de facto zawieszenie stosunków dyplomatycznych ze Stanami Zjednoczonymi.
Klamka zapadła – Bogdan Klich zrezygnował z mandatu senatora, a to oznacza zarówno przedterminowe wybory w jego okręgu, jak i przede wszystkim spełnienie warunku koniecznego, aby móc objąć stanowisko w placówce dyplomatycznej. Zdał też egzamin z języka angielskiego, co pokazuje, że jest zdeterminowany, aby przeprowadzić się nad Potomak. Ma to obiecane od dawna. Jeszcze przed wyborami wydeptał sobie u Tuska obietnicę, że dostanie stanowisko ambasadora w USA.…
Artykuł dostępny wyłącznie dla cyfrowych prenumeratorów
Teraz za 7,90 zł za pierwszy miesiąc uzyskasz dostęp do tego i pozostałych zamkniętych artykułów.
Kliknij i wybierz e-prenumeratę.
Wchodzę i wybieramJeżeli masz e-prenumeratę, Zaloguj się
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/tygodniksieci/713727-pan-nikt-likwidator-polskiego-wojska-obrazal-trumpa