Nie mogę się oprzeć porównaniu tych piszczących diabełków ze smartfonami.
I znów trzeba wymienić letnie opony na zimowe. A dopiero co było odwrotnie. W zaprzyjaźnionej wulkanizacji wymiana idzie sprawnie, ale trochę trwa, więc biorę ze sobą coś do czytania.
Tym razem są to felietony Tadeusza Dołegi-Mostowicza. Jego „Dziwna kamienica. Warszawa dwudziestolecia międzywojennego” to wydane w 2022 r. przedruki z przedwojennych wydań „Rzeczpospolitej”, której pisarz był felietonistą.
Wertuję tom, bo niektóre teksty już czytałam. Wybieram tekst z 1925 r. – „Najlepszy sposób wytrucia Warszawy. Siedemnaście chorób w piszczącej rurce” i zastanawiam się, czy to przypadkiem nie efekt mego lekkiego przeziębienia…
Rzecz dotyczy ulicznego handlu piszczącymi balonikami. Dołęga-Mostowicz dzieli…
Artykuł dostępny wyłącznie dla cyfrowych prenumeratorów
Teraz za 5,90 zł za pierwszy miesiąc uzyskasz dostęp do tego i pozostałych zamkniętych artykułów.
Kliknij i wybierz e-prenumeratę.
Wchodzę i wybieramJeżeli masz e-prenumeratę, Zaloguj się
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/tygodniksieci/712609-cyfrowe-diabelki