Już są. Stają do walki o globalnego widza. Reżyser Ridley Scott, odtwórca tytułowej roli Paul Mescal i ponoć objawienie tej megaprodukcji Denzel Washington. Światowa premiera „Gladiatora II” 13 listopada w Londynie. Dwa dni później film trafi do polskich kin.
Tym razem nie w fantastycznym uniwersum, nie w kosmosie czy niedostępnych głębinach, ale na starożytnej arenie rzymskiego imperium toczą się największe boje o rząd dusz. Milionowy, globalny. Bo tylko taki zaspokoi oczekiwania producentów, zwracając niebotyczne nakłady poniesione na filmową wizję Ridleya Scotta. „Gladiator II” kosztował 310 mln dol., stając się jednym z najdroższych jak dotąd filmów w historii kina.
Koloseum śmierci
W mijającym roku pojawiło się kilka megaprojektów boleśnie konfrontujących nadzieje twórców…
Artykuł dostępny wyłącznie dla cyfrowych prenumeratorów
Teraz za 5,90 zł za pierwszy miesiąc uzyskasz dostęp do tego i pozostałych zamkniętych artykułów.
Kliknij i wybierz e-prenumeratę.
Wchodzę i wybieramJeżeli masz e-prenumeratę, Zaloguj się
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/tygodniksieci/712488-gladiator-powraca-z-wielka-premiera