Cztery lata po śmierci do Polski wracają prochy wybitnego rzeźbiarza Andrzeja Pityńskiego. Jego życie od najmłodszych lat naznaczone było walką o niepodległość ojczyzny i cierpieniem. Był postacią bezkompromisową, co udało mu się udowodnić nawet po śmierci.
Rodzina Pityńskich pochodzi z Ulanowa. Ojciec Aleksander po ukończeniu siedmioklasowej szkoły podstawowej jako młody chłopak uczył się zawodu flisaka pod okiem swojego ojca Andrzeja Marcina Pityńskiego, który był retmanem, czyli szefem spławu drewna tratwami na Sanie i Wiśle od Karpat do Gdańska.
Ojciec partyzant, matka sanitariuszka
Po wybuchu II wojny światowej w pierwszych dniach kampanii wrześniowej 1939 r. jedna z bomb zrzucanych przez Luftwaffe trafiła w dom Pityńskich, wskutek czego zginęła szesnastoletnia siostra Aleksandra…
Artykuł dostępny wyłącznie dla cyfrowych prenumeratorów
Teraz za 5,90 zł za pierwszy miesiąc uzyskasz dostęp do tego i pozostałych zamkniętych artykułów.
Kliknij i wybierz e-prenumeratę.
Wchodzę i wybieramJeżeli masz e-prenumeratę, Zaloguj się
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/tygodniksieci/711182-wyklety-rzezbiarz-wraca-do-polski-polske-masz-w-sercu