Niewiele udało się zrealizować ze 100 konkretów zapowiedzianych przez Donalda Tuska na pierwsze 100 dni rządów, ale premier koalicji 13 grudnia ma już gotowe uzasadnienie.
Ogłosił, że to wina Prawa i Sprawiedliwości, które zostawiło państwo w kompletnej rozsypce, dlatego całą energię pochłonęło „sprzątanie” zastanego bałaganu. Zapowiada też kolejne akty „zaprowadzania porządku” i przyspieszenie działań. Na dniach ma zostać skierowany wniosek o postawienie prezesa NBP przed Trybunałem Stanu. Zdumiewająca forma pałkarskiego infantylizmu. A samozadowolenie rośnie.
Porozumienia z rolnikami nadal nie ma, siłowe zduszenie protestów nie zdołało ich przestraszyć, społeczne poparcie dla strajkujących nie słabnie, a unijni dygnitarze nie są skorzy do realnego wycofania się z ideologicznych założeń…
Artykuł dostępny wyłącznie dla cyfrowych prenumeratorów
Teraz za 5,90 zł za pierwszy miesiąc uzyskasz dostęp do tego i pozostałych zamkniętych artykułów.
Kliknij i wybierz e-prenumeratę.
Wchodzę i wybieramJeżeli masz e-prenumeratę, Zaloguj się
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/tygodniksieci/686213-pogarda-i-samozachwyt-hejt-donalda-tuska