Ciekawe, że łatwiej propagować akcję zbierania podpisów za CPK, niż przekonać premiera własnego rządu, że tu chodzi o polską rację stanu.
Już nie tylko kwestie mieszkaniowe, temat aborcji, antykoncepcji awaryjnej czy kwestia list w wyborach samorządowych dzielą koalicję 13 grudnia. Coraz głośniej wybrzmiewa też spór o Centralny Port Komunikacyjny.
Nie widać końca draki o program mieszkaniowy rządu pomiędzy Lewicą a Trzecią Drogą. Dopłaty do kredytów nie podobają się Lewicy, która chce budowy tanich mieszkań pod wynajem.
Nie wierzę. Minister Hetman, pytany o krytykę dopłat do kredytów, chwali się, że będzie aż 1 mld na budownictwo społeczne. 1 mld na program podażowy. Przecież to ostatnia rzecz, którą można się chwalić w dobie kryzysu mieszkaniowego. Nawet w 2023 r. było 1,65 mld i było to śmiesznie mało…
Artykuł dostępny wyłącznie dla cyfrowych prenumeratorów
Teraz za 5,90 zł za pierwszy miesiąc uzyskasz dostęp do tego i pozostałych zamkniętych artykułów.
Kliknij i wybierz e-prenumeratę.
Wchodzę i wybieramJeżeli masz e-prenumeratę, Zaloguj się
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/tygodniksieci/681444-cpk-czyli-racja-stanu-spor-o-centralny-port-komunikacyjny