O serialu TVP „Korona królów” pisałem tu raz – na początku 2018 r., po paru pierwszych odcinkach. Zrobiłem przy tej okazji wywiad z Haliną Łabonarską, grającą Jadwigę, żonę Łokietka i matkę Kazimierza Wielkiego, która aktorską osobowością rozsadzała ten format – historycznej, ale jednak telenoweli.
Tak wtedy pisałem:
Telenowela złożona z odcinków pokazywanych codziennie rozwija się niespiesznie. Fabuła jest narysowana grubą kreską. To opowieść – nie uwłaczając nikomu – zwrócona ku gospodyniom domowym, zerkającym pośród domowych czynności, bez wielkiej koncentracji. I taka jest »Korona« ze swoimi deklaratywnymi dialogami
Serial ogłoszono jako obciachowy, głównie dlatego, że był pomysłem Jacka Kurskiego. Ale trwał lata, przeszliśmy epokę ostatniego Piasta Kazimierza, Ludwika Węgierskiego, by dotrzeć do Jagiełły. Wyprodukowano setki odcinków, bardziej, mniej schematycznych, ale jakoś tam popularyzujących polską historię.…
Artykuł dostępny wyłącznie dla cyfrowych prenumeratorów
Teraz za 5,90 zł za pierwszy miesiąc uzyskasz dostęp do tego i pozostałych zamkniętych artykułów.
Kliknij i wybierz e-prenumeratę.
Wchodzę i wybieramJeżeli masz e-prenumeratę, Zaloguj się
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/tygodniksieci/680670-jagiellonowie-w-niewoli-formatu