Serbskiemu najemnikowi Dejanowi Berićowi zachciało się wojenki. Spakował więc mandżur i ruszył do Kacapii.
Trafił do grupy „Wołk” („Wilk”) z przydziałem do 119. Pułku Spadochronowego 106. Dywizji Powietrznodesantowej. Już sam ten pułk jest ciekawą jednostką i niekoniecznie tak elitarną, jakby się mogło wydawać. Stworzono go jako dodatkową jednostkę dla 106. Dywizji Powietrznodesantowej w 2023 r. w ramach ogłoszonej rozbudowy Sił Zbrojnych Federacji Moskiewskiej (do dywizji dodano tez batalion pancerny i artylerię kalibru 152 mm, co de facto zmieniło ją w jednostkę desantowo-szturmową). Jest to więc struktura bardzo świeża i zapewne dlatego dostała taką grupę jak „Wołk”, w której znaleźli się także Serbowie. Na początku w obozie pod Moskwą było nawet miło. Miejscowa ludność przynosiła im…
Artykuł dostępny wyłącznie dla cyfrowych prenumeratorów
Teraz za 5,90 zł za pierwszy miesiąc uzyskasz dostęp do tego i pozostałych zamkniętych artykułów.
Kliknij i wybierz e-prenumeratę.
Wchodzę i wybieramJeżeli masz e-prenumeratę, Zaloguj się
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/tygodniksieci/678267-ogniem-na-wprost-i-pomoz-tu-ruskim