„Tusku, musisz!” – było słychać ze strony niemieckich mediów tuż po wyborach. Polska jako ostatnia nadzieja liberałów w Berlinie, którzy z radością przyklasnęli niszczeniu mediów publicznych i państwa.
Nowa polska władza odrzuciła zasady demokracji i ustrojowe reguły gry, by siłowo przejąć media publiczne. Można się było spodziewać oburzenia w niemieckiej prasie, pouczającej nas przez ostatnie osiem lat na temat pluralizmu, obiektywizmu, praworządności i państwa prawa. Że jakiś dziennikarz się obruszy, w imię zasad. Ale nie, wiadomości o brutalnym wtargnięciu do siedzib TVP, PAP i Polskiego Radia przez wynajętych osiłków uznano w mainstreamowych ośrodkach medialnych za Odrą za „odpolitycznienie” mediów, ich naprawę. Używano takich określeń, jak „reforma”, „przywracanie porządku”. Polityków…
Artykuł dostępny wyłącznie dla cyfrowych prenumeratorów
Teraz za 5,90 zł za pierwszy miesiąc uzyskasz dostęp do tego i pozostałych zamkniętych artykułów.
Kliknij i wybierz e-prenumeratę.
Wchodzę i wybieramJeżeli masz e-prenumeratę, Zaloguj się
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/tygodniksieci/678111-nie-przesadzac-z-gilotyna-nadzieja-ze-uda-sie-nad-wisla