Prof. Grażyna Majkowska z UW zauważyła, że „jesteśmy w takim momencie, w którym używanie żeńskich nazw zawodów lub niechęć wobec nich, stają się podstawą do przewidywania preferencji politycznych i światopoglądu człowieka. Język stał się narzędziem utrwalania podziałów społecznych i wyrażania sympatii politycznych”. Zgadzam się z prof. Majkowską, że to zjawisko bardzo niepokojące.
Z dr. hab. Henrykiem Dudą, profesorem KUL, kierownikiem Katedry Języka Polskiego w Instytucie Językoznawstwa, rozmawia Dorota Łosiewicz.
Część kobiet, które stanęły na czele resortów, chce publicznie używać formy żeńskiej ich funkcji. Czy razi to pana jako językoznawcę?
Henryk Duda: Jako językoznawcę mnie to nie razi, ponieważ jako językoznawca żyję z opisywania zmian zachodzących w języku. Jestem…
Artykuł dostępny wyłącznie dla cyfrowych prenumeratorów
Teraz za 5,90 zł za pierwszy miesiąc uzyskasz dostęp do tego i pozostałych zamkniętych artykułów.
Kliknij i wybierz e-prenumeratę.
Wchodzę i wybieramJeżeli masz e-prenumeratę, Zaloguj się
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/tygodniksieci/677287-wywiad-henryk-duda-dzielace-feminatywa