Trzonem rządu Tuska są dwie frakcje ministrów. Frakcja pierwsza to ci, których misją jest przeprowadzenie operacji analogicznej do denazyfikacji po II wojnie światowej albo dekomunizacji po rozpadzie Sowietów. Frakcja druga to ci, którzy mają nieść nowe gwarancje wolności.
Po grudniowym exposé Donalda Tuska w jego obozie politycznym pojawiły się wątpliwości, czy aby sformułowana tam ideologia nowego rządu nie jest nazbyt anachroniczna jak na potrzeby dzisiejszego elektoratu centrolewicy.
Charakterystyczna w tej mierze była analiza portalu OKO.press, w której z impetem zaatakowano Tuska za to, że październikowe zwycięstwo centrolewu chce wpisać „w heroiczną tradycję Solidarności z JP II w klapie”. To „rozjeżdża się z oczywistym doświadczeniem” – pisał lewicowy publicysta, zarzucając premierowi, iż „w takim imaginarium nie ma miejsca dla ludzi młodych, a zwłaszcza kobiet”.…
Artykuł dostępny wyłącznie dla cyfrowych prenumeratorów
Teraz za 5,90 zł za pierwszy miesiąc uzyskasz dostęp do tego i pozostałych zamkniętych artykułów.
Kliknij i wybierz e-prenumeratę.
Wchodzę i wybieramJeżeli masz e-prenumeratę, Zaloguj się
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/tygodniksieci/677246-rewanzysci-i-postepowcy-rzad-tymczasowy