Synod ds. synodalności jest nazywany procesem, ruchem, wspólnym podążaniem, przygodą, doświadczeniem, podróżą, a nawet podróżą w podróży, jednak nikt nie mówi, w którym kierunku to wszystko zmierza.
4 października w Rzymie zaczyna się watykański etap synodu o synodalności. W świecie katolickim wydarzenie wywołuje mieszane uczucia. Oprócz głosów entuzjastów nie brak też krytycznych opinii, np. kard. Gerhard Müller nazwał synod próbą „wrogiego przejęcia Kościoła Jezusa Chrystusa”, kard. Raymond Burke „puszką Pandory”, zaś kard. George Pell (w swym ostatnim tekście opublikowanym przed śmiercią) „toksycznym koszmarem”. To bardzo mocne określenia, zwłaszcza że wyszły z ust najwyższych dostojników kościelnych.
Groźba mentalnej sekularyzacji
Wiele niepokojów wyrażonych przez wspomnianych…
Artykuł dostępny wyłącznie dla cyfrowych prenumeratorów
Teraz za 5,90 zł za pierwszy miesiąc uzyskasz dostęp do tego i pozostałych zamkniętych artykułów.
Kliknij i wybierz e-prenumeratę.
Wchodzę i wybieramJeżeli masz e-prenumeratę, Zaloguj się
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/tygodniksieci/664709-duch-hegla-krazy-nad-watykanem