„Plan marzeń” prezydenta Ukrainy miał polegać na osiągnięciu w tym roku trzech sukcesów: uzyskania zaproszenia do NATO w Wilnie, przeprowadzenia zwycięskiej ofensywy, co w efekcie miało doprowadzić do dojścia ukraińskich sił do Morza Azowskiego i izolowania Krymu, oraz formalnego rozpoczęcia rozmów akcesyjnych z Unią Europejską. Tyle że dwóch pierwszych sukcesów brak, a i trzeci jest wątpliwy.
Tom Cooper, jeden z popularnych na Zachodzie obserwatorów wojny na Ukrainie, napisał, że to, co robią siły zbrojne dowodzone przez gen. Załużnego, to „nie jest ładna, ani seksi, ani tym bardziej szybka operacja wojenna”, ale najważniejsze jest, że ona działa. Jak zauważył, strona ukraińska metodycznie niszczy rosyjskie stanowiska dowodzenia, pozycje artylerii i obronę przeciwlotniczą. W…
Artykuł dostępny wyłącznie dla cyfrowych prenumeratorów
Teraz za 5,90 zł za pierwszy miesiąc uzyskasz dostęp do tego i pozostałych zamkniętych artykułów.
Kliknij i wybierz e-prenumeratę.
Wchodzę i wybieramJeżeli masz e-prenumeratę, Zaloguj się
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/tygodniksieci/664706-dylematy-zelenskiego-szanse-na-sukces-maleja