Postępowcy popadli w maltuzjańskie, apokaliptyczne wizje, zgodnie z którymi wzrost populacji jest zagrożeniem dla świata. Dlatego od dawna na różne sposoby dążą do tego, aby zmniejszyć liczbę ludności. Walka z religią i rodziną, propagowanie aborcji, ekofanatyzm, genderyzm to różne strony tej samej polityki.
Gdyby zapytać przeciętną osobę o przyczyny kryzysu demograficznego, to z dużym prawdopodobieństwem odpowie, że problem na charakter ekonomiczny, bo posiadanie dzieci stało się zbyt kosztowne.
Rzeczywiście, na pierwszy rzut oka tak to właśnie może wyglądać. Wychowanie dziecka, a zwłaszcza wielu dzieci, oznacza przecież dla rodziców ogromne wydatki, idące w ciągu dochodzenia dzieci do pełnoletności w setki tysięcy, jeśli nie miliony złotych. Rezygnacja z dziecka lub kolejnych dzieci motywowana…
Artykuł dostępny wyłącznie dla cyfrowych prenumeratorów
Teraz za 5,90 zł za pierwszy miesiąc uzyskasz dostęp do tego i pozostałych zamkniętych artykułów.
Kliknij i wybierz e-prenumeratę.
Wchodzę i wybieramJeżeli masz e-prenumeratę, Zaloguj się
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/tygodniksieci/662866-znikajace-dzieci-oblakana-ideologia-antypopulacyjna