Wagnerowcy pod polską granicą na Białorusi to kolejny test, któremu poddają nasze państwo dyktatorzy Rosji i Białorusi. Robią to w newralgicznym momencie – w czasie kampanii wyborczej. I znów Moskwa może liczyć na tych polskich polityków, z którymi przed laty robiła interesy. A zagrożenie jest śmiertelnie poważne, bo najemnicy Kremla to zwyrodnialcy gotowi na wszystko. Czego się po nich spodziewać? Jak może wyglądać kolejna odsłona ataku na Polskę?
Tylko dureń albo agent wpływu może próbować oderwać wagnerowców od Moskwy i wmawiać nam, że to jakaś prywatna armia, która z Rosją nie ma nic wspólnego, bo szefowie gangów właśnie się pokłócili. Należąca do Jewgienija Prigożyna grupa nieobliczalnych, bezwzględnych morderców, ludzi bez zasad, chełpiących się zbrodniami wojennymi, egzekucjami jeńców,…
Artykuł dostępny wyłącznie dla cyfrowych prenumeratorów
Teraz za 5,90 zł za pierwszy miesiąc uzyskasz dostęp do tego i pozostałych zamkniętych artykułów.
Kliknij i wybierz e-prenumeratę.
Wchodzę i wybieramJeżeli masz e-prenumeratę, Zaloguj się
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/tygodniksieci/657195-psy-putina-nadchodzanie-mozna-wykluczyc-zadnego-scenariusza