Kto od kogo będzie bardziej zależny – sztuczna inteligencja od nas czy też odwrotnie?
Uwaga: oto dalszy ciąg tekstu „Mnożnik siły”, który ukazał się tu w ubiegłym tygodniu. Krytykowałem rozumowanie, że tak naprawdę sztucznej inteligencji długo jeszcze nie musimy się obawiać, gdyż wcale nie jest ona ani świadoma, ani taka inteligentna i nie ma żadnych złych intencji, by mogła nam zaszkodzić. Wskazałem, iż takie uspokajające narracje są błędne. Nie biorą one pod uwagę jednej kluczowej cechy AI. Ba, kluczowej cechy każdej technologii tworzonej przez człowieka.
Ta kluczowa cecha to fakt, iż jest ona wspomnianym już mnożnikiem siły. Zatrzymajmy się na tym pojęciu przez chwilę, gdyż – choć jest ono bardzo ważne – zbyt rzadko pojawia się w refleksji nad tym, co dzieje się z dzisiejszą cywilizacją.…
Artykuł dostępny wyłącznie dla cyfrowych prenumeratorów
Teraz za 5,90 zł za pierwszy miesiąc uzyskasz dostęp do tego i pozostałych zamkniętych artykułów.
Kliknij i wybierz e-prenumeratę.
Wchodzę i wybieramJeżeli masz e-prenumeratę, Zaloguj się
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/tygodniksieci/653078-andrzej-zybertowicz-spoleczne-znaczenie-ai