To, co przeżyłam, i to, co wciąż przeżywa ludność na ukraińskich terenach okupowanych przez Rosjan, musi zostać opowiedziane.
Michał Karnowski rozmawia z proszącą ze względów bezpieczeństwa o zachowanie anonimowości mieszkanką okupowanego przez Rosjan miasta Hoła Prystań na lewym brzegu Dniepru w obwodzie chersońskim. Po zniszczeniu tamy w Nowej Kachowce i zalaniu jej miasta, pokonując 4 tys. km, zdołała ewakuować się i dotrzeć do Polski, by złożyć świadectwo prawdy.
Jak dla pani zaczęła się ta straszliwa wojna, ten barbarzyński rosyjski najazd na Ukrainę?
Około 6 rano 24 lutego 2022 r. zatelefonował syn i powiedział: „Mamo, zaczęła się wojna”. Zaczęli dzwonić do mnie inni członkowie rodziny, mieszkający bliżej Krymu. Informowali, że wielkie ilości sprzętu wojskowego, bardzo duże…
Artykuł dostępny wyłącznie dla cyfrowych prenumeratorów
Teraz za 5,90 zł za pierwszy miesiąc uzyskasz dostęp do tego i pozostałych zamkniętych artykułów.
Kliknij i wybierz e-prenumeratę.
Wchodzę i wybieramJeżeli masz e-prenumeratę, Zaloguj się
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/tygodniksieci/651974-wywiad-mamo-zaczela-sie-wojna