Obecność Nikola Paszyniana na inauguracji kolejnej kadencji Recepa Tayyipa Erdoğana ma symboliczne znaczenie.
Nie tylko ze względu na fakt, że po raz pierwszy w historii szef armeńskiego rządu wziął udział w tego rodzaju uroczystości. Jest to również świadectwo zmian, które zachodzą na Zakaukaziu w wyniku wojny rosyjsko-ukraińskiej.
W ostatnich tygodniach Paszynian mocno przyspieszył dialog z Turcją i Azerbejdżanem. Kierujący pracami armeńskiej Rady Bezpieczeństwa Armen Grigorian powiedział niedawno, że jeśli rozmowy z Azerbejdżanem będą prowadzone w dotychczasowym tempie, to do końca roku uda się ustalić tekst porozumienia pokojowego i wytyczyć przebieg uznawanej przez obie strony granicy. Jego zdaniem ochroną linii granicznej zajmą się wówczas Ormianie, co może być zapowiedzią zerwania w tym obszarze współpracy między Erywaniem a Moskwą, bo do tej pory za ochronę armeńskiej granicy były odpowiedzialne służby podległe rosyjskiemu FSB.…
Artykuł dostępny wyłącznie dla cyfrowych prenumeratorów
Teraz za 5,90 zł za pierwszy miesiąc uzyskasz dostęp do tego i pozostałych zamkniętych artykułów.
Kliknij i wybierz e-prenumeratę.
Wchodzę i wybieramJeżeli masz e-prenumeratę, Zaloguj się
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/tygodniksieci/650237-moskwa-traci-wplywy-geostrategiczny-zwrot